Reklama

Notatka niezgody

  O nieprawidłowościach przy egzaminach na prawo jazdy w białostockim WORD-zie od jakiegoś czasu huczy w mieście. Ostatnio prasa sugerowała udział w korupcyjnym procederze jednemu z podlaskich prokuratorów. Zdenerwowana przekłamaniami w mediach Prokuratura postanowiła wyjaśnić wszystko w blasku fleszy i świetle kamer.

  Ponieważ w sprawę zamieszanych jest już 17 osób, w tym 1 czynny policjant i dwóch w stanie spoczynku sprawę polecono zbadać Prokuraturze Olsztyńskiej. Tymczasem do prasy przeciekła informacja o notatce w notesie podejrzanego o korupcję. Data i godzina egzaminu praktycznego córki jednego z prokuratorów apelacyjnych zgadza się dokładnie z zapiskami policjanta. Jednak, jak mylnie podawała prasa przy nazwisku prokuratora nie było adnotacji ”córka”.

  Zarówno prokurator Janusz Kordulski jak i jego goście z Olsztyna z przekonaniem twierdzili, że prokurator Prokuratury Apelacyjnej jest ”czysty”. Osoba, która tego dnia egzaminowała córkę prokuratora leży w szpitalu i nie można jej przesłuchać. Mimo przypuszczeń dziennikarzy, że sam telefon do egzaminatora mógł sugerować pozytywny wynik jazdy, prokuratorzy oświadczyli, że lakoniczny wpis do notesu nie może być dowodem oskarżenia. A dziennikarze wychodząc z konferencji nadal zachodzili w głowę co oznacza zapis ”9.00” przy nazwisku prokuratora właśnie w dniu egzaminu jego córki. Przy okazji wyszło już na jaw, że wielu instruktorów zdawało egzaminy podszywając się pod zdających. Kompleksowa usługa kosztowała od 1500 do 2000 zł.

https://www.bstok.pl/up/news/747_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/747_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/747_3.jpg

Reklama