Jolanta Czupik i Dominik Stokłosa – Pandą Cross już w Kamerunie

Autopodróżnicy – Jola i Dominik mają kolejny etap trudnej podróży za sobą – przejechali 1980 km przez Nigerię, która okazała się mało przychylnym krajem dla podróżników i nie chodzi tu tylko o stan dróg, które w tym afrykańskim państwie prawie nie istnieją. Jak mówią Autopodróżnicy: „..jeśli pojawiał się asfalt, był w śladowych ilościach i to w zrujnowanej postaci”.
W Nigerii kilkadziesiąt razy zatrzymywano ich do szczegółowych kontroli policyjnych i wojskowych, a stróże prawa zawsze czegoś żądali… Dodatkowym niebezpieczeństwem, które towarzyszyło Joli i Dominikowi podczas podróży przez Nigerię były napady okolicznych band.
Jedna z takich band w środku dżungli chciała zatrzymać siłą ich samochód. Nie zaryzykowali zatrzymania i pędem przejechali przez blokadę, ale samochód został obtłuczony bambusowymi kijami. Na szczęście Panda Cross wyposażona jest w solidne relingi dachowe, które przyjęły na siebie silne uderzenia napastników.
„Tutaj w Kamerunie jest o niebo lepiej…” – jak piszą Autopodróżnicy w swoim blogu na stronie www.autopodroznicy.com. Jest upał 37 st. C. i wilgotność powietrza dochodząca do 96%, co bardzo męczy ale najważniejsze, że jest bezpiecznie.
Ich Fiat Panda Cross 4×4 1.3 Multijet doskonale znosi trudy tej ekstremalnej afrykańskiej wyprawy. Wprawdzie piasek i kurz wciska się pod wszystkie uszczelki i zakamarki karoserii, dlatego deska rozdzielcza samochodu i tapicerka są już pomarańczowe. Ale wszystkie podzespoły mechaniczne i elektroniczne samochodu pracują bez najmniejszego protestu.
Autopodróżnicy przejechali już ponad 15 tys. kilometrów w niesprzyjających afrykańskich warunkach, dlatego po raz pierwszy w Pandzie Cross wymienili filtry powietrza, gdyż były już bardzo zabrudzone.
autor: T.K.
źródło: Fiat

Reklama