Reklama

10 lat Zakładu Aktywności Zawodowej Argenta w Łomży

Zaczynali od segregowania odpadów, teraz szyją. Ponad 50 osób z niepełnosprawnościami znalazło pracę w Zakładzie Aktywności Zawodowej (ZAZ) Argenta w Łomży, który obchodził swoje 10-lecie w piątek 16 grudnia. Działanie przedsiębiorstwa jest wspierane przez Województwo Podlaskie, które reprezentowali na jubileuszowym spotkaniu wicemarszałek Marek Olbryś i Janina Mironowcz, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy.


– To realizacja bardzo ważnej potrzeby, wykorzystywanie talentów, umiejętności i doświadczenia osób, które na otwartym rynku pracy miałyby niewielkie możliwości zaistnienia. Chcemy by tego rodzaju jednostek było więcej, a zjawisko wykluczenia z grupy aktywnej zawodowo z powodu niepełnosprawności odeszło w przeszłość. Dziękujemy, że zagospodarowaliście trudną niszę na rynku pracy i sprawiliście, że spora grupa osób czuje się potrzebna – powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.

Bezpośrednio wsparcia finansowego i organizacyjnego udziela ZAZ Argenta Wojewódzki Urząd Pracy.

– Był to pierwszy zakład tego rodzaju, jaki powstał w województwie. Wiele było wcześniej  poszukiwań i namawiania aż znaleźli się chętni. Życzę dalszych sukcesów, bo w dobrym towarzystwie pracuje się lepiej i jest lepsze samopoczucie, a pracownikom także tego, żeby z radością codziennie wyruszali do pracy – dodała Janina Mironowicz, dyrektor WUP.

Firmę, która zaczynała działalność w Zambrowie, a obecnie jest w Łomży prowadzi Fundacja Aktywni w Pracy.    

– Błyskawicznie zleciało te 10 lat. Mamy wszechstronne formy wsparcia dla naszych pracowników. Wiele osób np. korzysta z dodatkowej rehabilitacji – podkreśliła Monika Baraniewska, prezes Fundacji Aktywni w Pracy.

ZAZ to wielka szansa.    

– Pracują u nas osoby ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Jest ich obecnie ponad 50, ale jeszcze zwiększamy zatrudnienie. Jest to dla nich aktywizacja nie tylko zawodowa, ale także społeczna czy po prostu ruchowa. Mogą do nas trafiać osoby nie mające żadnych kwalifikacji związanych z produkcją tekstylną, wszystkiego się uczą –       opowiadała Karolina Jałbrzykowska-Szabłowska, zastępca kierownika ZAZ Argenta.

Krzysztof Rudzki trafił do Argenty ponad 4 lata temu, gdy zaczął tracić wzrok i musiał zrezygnować wcześniej wykonywanej pracy. Kierunek poszukiwań pomógł mu znaleźć doradca zawodowy przy zespole orzekającym o stopniu niepełnosprawności. 

– Zajmuję się teraz przygotowywaniem pracy dla innych, głównie kroimy materiały. Pracuję wśród osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności, ale   trzeba się dogadywać. Ktoś szyje, ktoś przycina nitki, ktoś wszywa zamki,    każdy ma pracę według swoich możliwości – opowiadał Krzysztof Rudzki.

Źródło: Urząd Marszałkowski

Reklama