Reklama

Z LEGIĄ WARSZAWA PO RAZ 51. [HISTORIA]

Sobotni (29.10) mecz Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa będzie już 51. oficjalnym starciem pomiędzy tymi drużynami. Poniżej prezentujemy bardzo bogatą i ciekawą historię dotychczasowych gier pomiędzy Jagą a Legią.

Do pierwszej konfrontacji obu drużyn doszło 31 października 1981 roku w meczu 1/16 Pucharu Polski. Co prawda oficjalnie była to Jagiellonia II, ale rzeczywiście trzon zespołu stanowili najlepsi gracze Żółto-Czerwonych. Jaga przegrała to spotkanie 1:2 i odpadła z dalszych rozgrywek o to prestiżowe trofeum.

Po pierwszym awansie naszego klubu w szeregi ekstraklasy oba zespoły zaczęły się spotykać regularnie. Po raz pierwszy w sezonie 1987/88. Jesienią w Warszawie, skromnie bo 1:0 wygrała Legia, po bramce Sławomira Szeligi, który kilka sezonów później trafił do Jagi i zdobył również bramkę w meczu przeciwko byłej drużynie. Rewanż na wiosnę w Białymstoku to był jeden z lepszych meczów Żółto-czerwonych w tamtych czasach. Podopieczni Mirosława Mojsiuszki wygrali pewnie 2:0 z drużyną naszpikowaną reprezentantami Polski. Bohaterem meczu był niewątpliwie zdobywca obu goli, Jacek Bayer. Dzięki temu zwycięstwu Jagiellończycy jako beniaminek zapewnili sobie pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

W kolejnym sezonie oba zespoły zmierzyły się ze sobą trzy razy. W lidze w Warszawie 2:0 po bramkach Stanisława Terleckiego i Dariusza Dziekanowskiego wygrała Legia. W rewanżu w Białymstoku padł remis 1:1. Na bramkę Andrzeja Łatki odpowiedział Jerzy Leszczyk. Mecz ten był próbą sił obu zespołów przed czekającym ich za dwa tygodnie finałem Pucharu Polski. 24 czerwca 1989 po jednym z lepszych w historii finałów Pucharu Polski Legia wygrała z Jagiellonią 5:2. Gole dla Wojskowych zdobyli Roman Kosecki i Dariusz Dziekanowski – po dwa oraz Leszek Iwanicki. Bramki dla pokonanych zdobyli Jerzy Leszczyk oraz Jacek Bayer.

W kolejnym, jak się okazało spadkowym sezonie dla Jagiellonii w Białymstoku zanotowano bezbramkowy remis, zaś rewanż w stolicy pewnie wygrała Legia, dzięki trafieniom Juliusza Kruszankina i Romana Koseckiego.

Po dwóch sezonach kwarantanny na zapleczu ekstraklasy w sezonie Jaga wróciła do elity. Był to jednak najgorszy w historii klubu sezon na najwyższym poziomie. W całych rozgrywkach zespół zanotował tylko dwie wygrane, a jedną z nich właśnie z Legią w Białymstoku (3:1). Do przerwy goście prowadzili po bramce Macieja Śliwowskiego, jednak po przerwie strzelali już tylko Jagiellończycy, dwukrotnie Sławomir Głębocki i raz wspomniany wcześniej Sławomir Szeliga. W rewanżu Legia wygrała w stolicy 1:0, po bramce z rzutu wolnego Leszka Pisza.

Po spadku Jagiellonia na wiele lat zniknęła z mapy czołowych klubów w kraju, a kibice na kolejną konfrontację z Legią musieli czekać aż 11 lat. Po awansie zespołu na zaplecze ekstraklasy pojawił się też sukces w postaci awansu do półfinału Pucharu Polski. Z racji rangi oraz zainteresowania spotkaniem postanowiono rozegrać je na niszczejącym stadionie przy ul. Słonecznej. Po latach na stadionie w Białymstoku pojawiło się kilkanaście tysięcy ludzi. Niestety nie skończyło się dobrze. Przy prowadzeniu Legii 2:0 (bramki Marek Saganowski i Tomasz Sokołowski II) w 81. minucie sędzia zakończył spotkanie z powodu burd, które z trybun przeniosły się na murawę. Wynik meczu zweryfikowano jako walkower dla Legii. W rewanżu padł bezbramkowy remis, chociaż to Jaga była bliższa wygranej (m.in. sędzia Zdzisław Bakaluk nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Mariusza Dzienisa).

Po ostatnim awansie w szeregi ekstraklasy oba zespoły spotykają się ze sobą regularnie. W sezonie 2007/08 Jagiellonia z Legią w rozgrywkach ligowych spotkały się dwukrotnie. Przy Łazienkowskiej w Warszawie Żółto-Czerwoni bezbramkowo zremisowali z Wojskowymi, natomiast w wiosennym rewanżu Legioniści wygrali 2:1 po bramce z rzutu karnego w ostatniej minucie spotkania.

Rodnei w walce z Rogerem w bezbramkowo zremisowanym meczu w Warszawie

W sezonie 2008/09 oba zespoły zmierzyły się aż pięciokrotnie. Najpierw w lidze Legioniści przy Łazienkowskiej pewnie pokonali Żółto-Czerwonych 2:0. Następnie zespoły trzy razy spotkały się w meczach pucharowych. W Pucharze Ekstraklasy w Białymstoku padł remis 1:1, a w Warszawie Legia pokonała podopiecznych Michała Probierza 2:1 i właśnie kosztem Jagiellonii wyszła z grupy. W Pucharze Polski po regulaminowym czasie gry i dogrywce na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. W serii rzutów karnych Legia pokonała Jagę 8:7, a jedynego karnego nie wykorzystał Tomáš Pešír, posyłając futbolówkę wysoko nad bramką. W wiosennym, ligowym rewanżu Jagiellonia pokonała przed własną publicznością Wojskowych 2:1. Takesure Chinyama dał gościom prowadzenie, ale później do głosu doszli Jagiellończycy i po trafieniach Tomasza Frankowskiego oraz Dariusza Jareckiego wywalczyli trzy punkty.

Jesienią sezonu 2009/10 Żółto-Czerwoni gładko pokonali u siebie Legię 2:0. Oba trafienia były dziełem Kamila Grosickiego, którego białostoccy działacze wykupili za pół miliona złotych właśnie ze stołecznego klubu. Wiosenny rewanż odbył się… na stadionie Polonii Warszawa bez udziału publiczności (oficjalnie ze względu na prośbę ministra sportu i turystyki Adama Giersza, który poprosił o zmianę miejsca rozgrywania meczu, gdyż w pobliskim Torwarze znajdowały się ciała ofiar smoleńskiej tragedii). Zakończył się on zwycięstwem Legii 2:1.

W rundzie jesiennej sezonu 2010/11 Jagiellonia przegrała w Warszawie z Legią 0:2. Prowadzenie gospodarze objęli tuż przed przerwą po samobójczym strzale Andriusa Skerli. W doliczonym czasie drugiej połowy Jagę dobił Jakub Rzeżniczak. W rewanżu na wiosnę w Białymstoku padł bezbramkowy remis, pomimo iż gospodarze stworzyli mnóstwo znakomitych sytuacji strzeleckich, ale nie potrafili pokonać dobrze dysponowanego Wojciecha Skaby. Wojskowi przez ostatnie pół godziny grali w dziewięciu, gdyż za czerwone kartki z boiska wyrzuceni zostali Ivica Vrdoljak i Ariel Borysiuk.

Również bezbramkowym remisem zakończyło się pierwsze spotkanie sezonu 2011/12, rozegrane przy ul. Słonecznej. Tym razem jednak meczowi nie towarzyszyły aż takie emocje, a sytuacji bramkowych z obu stron było jak na lekarstwo. W rewanżu Jagiellonia niespodziewanie zremisowała na Łazienkowskiej 1:1, zdobywając tym samym po raz pierwszy gola na stadionie Legii w najwyższej klasie rozgrywkowej. Prowadzenie dla Żółto-Czerwonych dał Tomasz Frankowski, do remisu doprowadził Danijel Ljuboja.

Pierwsze spotkanie sezonu 2012/13 rozegrane w listopadzie ubiegłego roku przy Łazienkowskiej przeszło do historii, gdyż Jaga po raz pierwszy odniosła tam zwycięstwo. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Dawid Plizga i Tomasz Frankowski, zaś dla Legii – Jakub Rzeźniczak. Była to jedyna porażka Wojskowych w rozgrywkach przed własną publicznością. Rewanż w Białymstoku nie miał wielkiej historii, chociaż mecz był historyczny, bo trzechsetny w ekstraklasie dla Jagiellonii oraz Tomasz Frankowskiego. Po słabej grze Jagiellończycy przegrali 0:3, a bramki dla gości zdobywali Tomasz Jodłowiec, Michał Kucharczyk i Wladimer Dwaliszwili.

W rozgrywkach sezonu 2013/14 jesienią w Białymstoku zdecydowanie lepsza okazała się Legia, chociaż wynik 3:2 wskazywałby na mecz zacięty, to jednak tak nie było. Zespół ze stolicy już po półgodzinie prowadził 2:0 po strzałach Miroslava Radovicia i Marka Saganowskiego. Tuż przed zejściem do szatni kontaktową bramkę z rzutu wolnego zdobył Dawid Plizga. Niestety po przerwie Legia nadal dominowała, czego efektem był drugi gol Serba na 3:1. W końcówce rozmiary porażki zmniejszył Jan Pawłowski. Rewanż w Warszawie przejdzie do historii, niestety nie z powodów wyczynów zawodników na boisku a „kibiców” na trybunach. Jeszcze w trakcie pierwszej połowy doszło do starć kibiców obydwu zespołów i w przerwie meczu przedstawiciel Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m. st. Warszawy w porozumieniu z delegatem podjął decyzję o zakończeniu zawodów, które zostały ostatecznie zweryfikowane jako walkower na korzyść Jagiellonii. Na boisku po 45. minutach było 0:0, a lepsze wrażenie w tym czasie pozostawili po sobie Żółto-Czerwoni.

Pierwsze spotkanie sezonu 2014/15, rozegrane w Białymstoku dosyć pewnie wygrała Legia 3:0. Goście zaprezentowali wysoką skuteczność, czego zabrakło naszym napastnikom. Do bramki Jakuba Słowika trafiali Michał Żyro, Miroslav Radović oraz Michał Kucharczyk. W rewanżu w stolicy niespodziankę sprawili Żółto-Czerwoni, wygrywając (3:1) po raz drugi w historii przy ul. Łazienkowskiej. Na gole Macieja Gajosa (dwa) i Patryka Tuszyńskiego Legia odpowiedziała trafieniem Hélio Pinto. Ponadto przy stanie 1:0 podopieczni Michała Probierza nie wykorzystali rzutu karnego. Rzut karny był za to kluczowy w majowym spotkaniu obu drużyn przy Łazienkowskiej w ramach grupy mistrzowskiej. Bardzo kontrowersyjna decyzja Pawła Gila w doliczonym czasie gry i celny strzał Orlando Sa dał gospodarzom skromne zwycięstwo 1:0, na wagę wicemistrzostwa Polski w tym sezonie.

W rozgrywkach 2015/16, przy komplecie 22 tysięcy widzów na Stadionie Miejskim w Białymstoku, Jagiellonia zremisowała z Legią 1:1. Jedynego gola dla gości strzelił Guilherme, wyrównał w drugiej połowie Maciej Gajos, dla którego było to ostatnie spotkanie w koszulce Jagi. Wiosennego rewanżu przy Łazienkowskiej Żółto-Czerwoni nie będą wspominać najlepiej, bowiem drużyna Michała Probierza została rozbita przez rywali ze stolicy aż 0:4. 

Właśnie przy Łazienkowskiej piłkarze Michała Probierza rozpoczynali również sezon 2016/17. W pierwszej części gry w stolicy zdecydowanie lepsza była Legia, która do przerwy zasłużenie prowadziła 1:0 po bramce Michaiła Aleksandrowa. Po zmianie stron role się jednak zdecydowanie odwróciły. To Jagiellonia zdominowała gospodarzy, za sprawą Fedora Cernycha strzeliła gola na 1:1 i była bardzo bliska zdobycia kompletu punktów. Niestety, Łukasz Burliga trafił tylko w poprzeczkę, a sędzia Szymon Marciniak nie zauważył ewidentnego faulu w polu karnym wspomnianego wcześniej Aleksandrowa na Jacku Góralskim i mecz zakończył się tylko remisem. W rewanżu przy Słonecznej zdecydowanie lepsza okazała się Legia, która pewnie triumfowała 4:1. Na bramki Guilherme, Odjidji-Ofoe, Prijovicia i Kucharczyka Jaga zdołała odpowiedzieć jedynie trafieniem Tarasa Romanczuka.

W maju oba zespoły spotkały się ponownie, tym razem już w rundzie finałowej. W meczu, który miał zdecydować o tytule mistrzowskim, przy Słonecznej padł bezbramkowy remis, a samo spotkanie zostanie zapamiętane głównie ze względu na zażarte pojedynki Jacka Góralskiego z Vadisem Odjidją-Ofoe w środku pola. Jagiellończycy, którzy mieli lepsze szanse do strzelenia gola (o kilkanaście centymetrów pomylił się m.in. Fedor Cernych), nie wykorzystali szansy na wskoczenie na pozycję lidera Lotto Ekstraklasy i po bardzo emocjonującej końcówce sezonu ostatecznie zdobyli wicemistrzostwo Polski. Mecz z Legią oglądał przy Słonecznej komplet 22 394 widzów.

W sezonie 2017/18 Żółto-Czerwonym udało się po raz pierwszy w historii wygrać dwa mecze ligowe z Legią, w tym pokonać przy Słonecznej zespół z Warszawy po raz pierwszy od ponad ośmiu lat. Choć jesienią w Białymstoku przez długi czas wszystko wskazywało, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, w samej końcówce przecudownym uderzeniem z dystansu popisał się Fedor Cernych, który przesądził o skromnym triumfie Jagi 1:0.

Gol Fedora Cernycha zapewnił wygraną 1:0 w sezonie 2017/2018

Lutowy rewanż przy Łazienkowskiej to prawdziwy koncert drużyny Ireneusza Mamrota i jeden z najlepszych występów Jagiellonii w historii gier w Ekstraklasie. Zwycięstwo 2:0 po golach Arvydasa Novikovasa i Karola Świderskiego było absolutnie najniższym wymiarem kary dla gospodarzy, podczas gdy Jaga na pewien czas zachwyciła całą piłkarską Polskę. Oba zespoły spotkały się w tym sezonie raz jeszcze, w rundzie finałowej. Przy Słonecznej padł nudny, bezbramkowy remis, który bardziej odpowiadał Legii, bo to ona utrzymała się wówczas na prowadzeniu w ligowej tabeli w decydującej części rozgrywek. 

Podziałem punktów zakończył się również mecz w Białymstoku w rundzie jesiennej sezonu 2018/19. Wprawdzie Jaga strzeliła gola już w 1. minucie za sprawą główki Ivana Runje i prowadziła przez praktycznie 90 minut, to ostatecznie w samej końcówce do remisu 1:1 doprowadził Sandro Kulenović. Wiosenny rewanż w Warszawie był już dominacją gospodarzy, którzy pewnie pokonali Jagiellonię 3:0 po golach Kaspera Hamalainena, Sebastiana Szymańskiego i Andre Martinsa. Jaga odpowiedziała z kolei cenną wygraną 1:0 przy Słonecznej w rundzie finałowej. Triumf Żółto-Czerwonych po bramce samobójczej Mateusza Wieteski zamknął legionistom drogę do obrony tytułu mistrza Polski.

Przebieg następnego meczu obu drużyn przypominał poprzednie domowe starcia Jagi z Legią. Na boisku dominowała walka o każdy centymetr boiska, zabezpieczono dostęp do własnej bramki i w efekcie kibice licznie zgromadzeni przy Słonecznej goli nie zobaczyli. Z tego starcia zapamiętamy szybko otrzymaną przez legionistów czerwoną kartkę, którą w 35. minucie otrzymał boczny obrońca warszawian Luis Rocha. Portugalczyk w krótkim odstępie czasu dwa razy został napomniany żółtym kartonikiem. Mimo gry w przewadze przez ponad godzinę, Jagiellończykom nie udało się sforsować defensywy podopiecznych Aleksandara Vukovicia.

O kolejnym ligowym meczu obu zespołów nasi piłkarze po prostu musieli jak najszybciej zapomnieć i miejmy nadzieję, że tak się stało. W lutym w ramach 23. kolejki PKO Ekstraklasy Żółto-Czerwoni przegrali z kretesem, aż 0:4. Jagiellończycy rozegrali wówczas prawdopodobnie najsłabsze spotkanie w całym sezonie. Gra nie kleiła się od początku do końca. Legia grała szybciej, dokładniej i skutecznie, choć prawdę powiedziawszy – 22 luego warszawianie mogli strzelić nawet więcej goli. Do siatki trafiali Marco Vesović, Jose Kante – dwa gole oraz Tomas Pekhart. Tamto niepowodzenie musieliśmy jak najszybciej wymazać z pamięci.

Kolejna oficjalna potyczka pomiędzy tymi zespołami została rozegrana 24 czerwca 2020 roku. Ponownie w starciu z warszawianami kibice zgromadzeni na stadionie przy Słonecznej goli nie zobaczyli. Jaga zagrała jednak zdecydowanie lepiej, w porównaniu do poprzedniej ligowej rywalizacji z Wojskowymi. To Żółto-Czerwoni byli stroną przeważającą, a legioniści skupili się na zabezpieczeniu dostępu do swojej bramki. Najlepszej okazji już na samym początku meczu nie wykorzystał Martin Pospisil, który z około 11 metrów uderzył niecelnie.

Ostatnią ligową konfrontację wspominamy bardzo miło. 29 sierpnia 2020 roku wybraliśmy się do Warszawy na bój 2. kolejki PKO Ekstraklasy sezonu 2020/2021. Po bardzo dobrej pierwszej połowie prowadziliśmy w stolicy 2:0 po trafieniach Jakova Puljicia i Jesusa Imaza. W drugiej części meczu inicjatywa należała do warszawian, ale mimo dużej przewagi, gospodarze zdołali strzelić tylko jednego gola autorstwa Tomasa Pekharta. W efekcie spotkanie zakończyło się wygraną Jagiellończyków 2:1. Było to 11. zwycięstwo Żółto-Czerwonych w historii gier z Legią.

Kolejna odsłona starć była w 14 lutego 2021 roku. W Walentynki liczyliśmy na podtrzymanie dobrej passy i drugą wygraną z rzędu z legionistami. Ostatecznie, spotkanie zakończyło się podziałem punktów i remisem 1:1. Prowadzenie naszemu zespołowi dał Jesus Imaz strzałem z rzutu karnego na początku rywalizacji. Wyrównał jeszcze przed przerwą, również uderzeniem z 11 metrów, Tomas Pekhart.

W niedzielę, 28.11, zmierzyliśmy się z Legią po raz 49. Tym razem w Warszawie. Było to spotkanie wyjazdowe w ramach 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy sezonu 2021/22. Z targaną wielkimi problemami sportowymi warszawską ekipą, która zajmowała wówczas przedostatnie, 17. miejsce w tabeli, przegraliśmy niestety 0:1 po trafieniu Mattiasa Johanssona.

W maju bieżącego roku zagraliśmy z Legią przy Słonecznej w ramach 33. kolejki ubiegłego sezonu. Zremisowaliśmy 2:2, a gole dla Jagi strzelali Israel Puerto i Jesus Imaz z rzutu karnego. Tym spotkaniem możemy przypieczętowaliśmy pozostanie w polskiej elicie na kolejny sezon.

Israel Puerto zdobył jedną z bramek w zremisowanym 2:2 starciu przy Słonecznej w maju

Czas na kolejne rozdanie, tym razem w sezonie 2022/23. Zagramy przy Słonecznej w ramach 15. kolejki ligowej. W najbliższą sobotę, 29 października, mocno liczymy na Wasze wsparcie z trybun. Bilety możecie nabyć TUTAJ.

LISTA MECZÓW OFICJALNYCH JAGIELLONII Z LEGIĄ WARSZAWA:

Ekstraklasa (dawna I liga):

22.11.1987r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:0 (1:0)
19.06.1988r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 2:0 (1:0)
30.10.1988r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 2:0 (1:0)
11.06.1989r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:1 (0:1)
05.11.1989r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:0
16.05.1990r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 2:0 (0:0)
19.08.1992r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 3:1 (0:1)
21.03.1993r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:0 (1:0)
09.11.2007r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 0:0
07.05.2008r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:2 (1:1)
24.08.2008r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 2:0 (0:0)
13.03.2009r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 2:1 (1:1)
03.10.2009r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 2:0 (1:0)
19.04.2010r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 2:1 (2:0) – na stadionie Polonii
06.11.2010r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 2:0 (1:0)
13.05.2011r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:0
07.11.2011r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:0
29.04.2012r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:1 (0:0)
10.11.2012r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:2 (0:1)
11.05.2013r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:3 (0:1)
25.09.2013r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 2:3 (1:2)
02.03.2014r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 0:3 wo, mecz przerwany po I połowie przy stanie 0-0 w związku z awanturami na trybunach i zweryfikowany jako walkower na korzyść Jagiellonii 
15.08.2014r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:3 (0:2)
15.02.2015r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:3 (0:1)
20.05.2015r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0)
30.08.2015r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:1 (0:1)
14.02.2016r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 4:0 (2:0)
11.07.2016r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:1 (1:0)
18.11.2016r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:4 (0:1)
21.05.2017r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:0 
24.09.2017r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:0 (0:0)
27.02.2018r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1)
06.05.2018r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:0
26.10.2018r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:1 (1:0)
03.04.2019r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 3:0 (2:0)
15.05.2019r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:0 (1:0)
13.09.2019r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:0
22.02.2020r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 4:0 (2:0)
24.06.2020r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:0
29.08.2020r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:2 (0:2)
14.02.2021r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:1 (1:1)
28.11.2021r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:0 (1:0)
13.05.2022r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 2:2 (0:0)

Puchar Polski:

1/16 finału (jeden mecz):
31.10.1981r., Jagiellonia II Białystok – Legia Warszawa 1:2 (0:2)

Finał (jeden mecz):
24.06.1989r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 5:2 (3:1) – na stadionie w Olsztynie

1/2 finału:
13.04.2004r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:3 wo – Mecz przerwano w 81. minucie przy stanie 0:2 z powodu chuligańskich ekscesów i zweryfikowano jako walkower dla Legii (0:3).
22.04.2004r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 0:0

1/8 finału (jeden mecz):
29.10.2008r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 0:0 po dogrywce, karne 8:7

Puchar Ekstraklasy:

Grupa „D”
10.10.2008r., Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:1 (1:0)
25.11.2008r., Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)

Ogółem rozegrano 50 spotkań, z czego:

Zwycięstwa Jagiellonii: 11
Remisy: 18
Zwycięstwa Legii: 21

Stosunek bramek: 65:40 dla Legii.

Artykuł Z LEGIĄ WARSZAWA PO RAZ 51. [HISTORIA] pochodzi z serwisu Podlaski Sport.

Reklama