Reklama
Otwarci na tańce
Open Folk to prekursorzy grania irlandzkiej muzyki w Polsce. Dziś doczekali się licznego grona naśladowców i gorących wielbicieli. Najzagorzalsi uczą się nawet kroków do jig’ów i reel’i. Wśród nich nie brakuje utalentowanych białostoczan płci obojga!
Do Białegostoku Open Folk przyjechał w lekko okrojonym składzie. Bez wątpienia najważniejszymi postaciami w zespole są obdarzona znakomitą zdolnością interpretacji starodawnych pieśni Wanda Laddy i grający na mniej i bardziej wymyślnych instrumentach dętych Paweł Iwaszkiewicz. Zespół nie koncentruje się jedynie na odgrywaniu repertuaru z płyt. Jak przystało na ludzi z misją, tłumaczy genezę każdego utworu. Do wielu pieśni Wanda Laddy pokusiła się o napisanie polskich tekstów.
Publiczność z miejsca odwzajemnia zaangażowanie muzyków. Na Spotkaniach Folkowych znalazła się nawet grupa młodych ludzi, którzy bez skrępowania pokazywali swoje umiejętności taneczne. Zespół wydawał się być lekko osłupiały, kiedy publiczność domagała się kolejnych żywiołowych utworów bo…zwyczajnie chciała potańczyć. Białostoczanie wymusili nawet na zespole nie do końca pasującą do formuły koncertu pieśń ”Czarownica”. Dziś granie muzyki irlandzkiej może trącić koniunkturalizmem, ale trzeba pamiętać, że pierwsi byli Carrantuohill i właśnie Open Folk.
Bstok.pl był patronem medialnym tegorocznych Spotkań Folkowych
Reklama