Reklama

CBŚ ujarzmiło „jednorękich bandytów” w woj. podlaskim

19 listopada, o godz. 14:00 funkcjonariusze CBŚ i
Służby Celnej wkroczyli jednocześnie do ponad stu
lokali rozrywkowych w 13 województwach na terenie
kraju. W przeszukanych pomieszczeniach
zabezpieczyli oni ponad 300 automatów do gier
hazardowych. Postępowanie prowadzone przez CBŚ pod
nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku
wyjaśni czy działały one legalnie.

Na terenie 13 województw w Polsce zabezpieczono ponad 300 automatów do gry. Wszystkich
w Polsce jest ponad 43 tys., te zabezpieczone stanowią reprezentatywną grupę, której zbadanie pozwoli określić skalę nieprawidłowości przy prowadzeniu działalności hazardowej.

Trwająca akcja związana jest ze śledztwem, które prowadzą policjanci z CBŚ
pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, w sprawie nielegalnego
hazardu na automatach do gier. Informacje, które docierały do policjantów
już od pewnego czasu, wskazywały na nieprawidłowości w tym biznesie.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało bowiem, że w wielu lokalach rozrywkowych
funkcjonują tzw. jednoręcy bandyci, czyli automaty do gier o niskich
wartościach jednorazowych wygranych, a istnieje uzasadnione podejrzenie,
że umożliwiają one grę za stawki wielokrotnie przewyższające te, które
dopuszcza obowiązujące prawo. Automaty o możliwościach wyższych zakładów
i wyższych wygranych powinny być ulokowane tylko w kasynach i salonach gier.
Centralne Biuro Śledcze szacuje, że z tego tytułu Skarb Państwa mógł ponieść
straty rzędu 2,5 mld zł.

Zabezpieczone maszyny zostaną poddane szczegółowym badaniom, które wykażą
zakres nieprawidłowości w zastosowanym w nich oprogramowaniu, ponieważ
to właśnie ono umożliwia zmianę w sposobie funkcjonowania urządzenia.
Pozwoli to określić skalę nieprawidłowości przy prowdzeniu tego typu
działalności hazardowej. Sprawa ma charakter rozwojowy. CBŚ bada czy
biznes ten miał związek z przestępczością zorganizowaną w Polsce,
czy automaty nie służyły praniu pieniędzy.

Reklama