Reklama

Słowacki wielkim fantastą jest

  Większość licealistów raczej zna ”Beniowskiego” tylko ze słyszenia. Mało kto bez przymusu pokusił się o dogłębną lekturę spisanych przez wieszcza wierszowanych przygód siedemnastowiecznego podróżnika.

  O tym, że lektury szkolne są koszmarem każdego ucznia wiemy nie od dziś. Tymczasem Krzysztof Kopka postanowił odświeżyć formułę poematu Juliusza Słowackiego. Do spektaklu dołożył muzykę i przede wszystkim nadał opowieści zawrotne, przypominające teledyski, tempo. Przygody, sytuacje i bohaterowie grani przez zaledwie dwójkę aktorów: Aleksandrę Maj oraz Bernarda Macieja Banię pojawiają się mimo to w rytmie wyznaczonym przez XIX-wiecznego wieszcza.

  To była dopiero otwarta próba, ale już po niej widać, że aktorzy poważnie potraktowali karkołomne zadanie. Weszli w rytm wyznaczony poezją Słowackiego i jak powiedział reżyser ”nawet najdrobniejszy ruch czy gest” temu rytmowi są podporządkowane. Aktorzy wyraźnie lubią swojego bohatera, który był i odkrywcą mórz północnych i królem Madagaskaru. Ciekawe czy teraz polubią go widzowie małej sceny Teatru Dramatycznego. Premiera już 3 czerwca. https://www.bstok.pl/up/news/808_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/808_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/808_3.jpg https://www.bstok.pl/up/news/808_4.jpg https://www.bstok.pl/up/news/808_5.jpg https://www.bstok.pl/up/news/808_6.jpg https://www.bstok.pl/up/news/808_7.jpg

Reklama