Reklama
Żuki na Dziesięcinach
Malowanie twarzy, konkursy plastyczne i ekologiczne, dmuchane zjeżdżalnie i nieodłączna cukrowa wata ubarwiły festyn zorganizowany przy ulicy Gajowej. Starsi mieszkańcy z łezką w oku wysłuchali koncertu specjalizującego się w odtwarzaniu piosenek Beatlesów zespołu Żuki.
Kiedy nadchodzi Dzień Dziecka, a za oknami wybuchnie majowa zieleń administracje osiedli fundują swoim mieszkańcom festyny. Tu każdy znajdzie dla siebie chwilę relaksu i oddechu, może bliżej zaprzyjaźnić się z sąsiadami i chcąc nie chcąc więcej czasu poświęcić własnym dzieciom. A dzieciaki spragnione świeżego wiosennego powietrza bawią się na takich imprezach najlepiej. I to właśnie najmłodsi najbardziej aktywnie brali udział w zabawach zorganizowanych wokół osiedlowego klubu „Gaj”.
Na festynie nie brakowało konkursów nawiązujących do modnej ostatnio ekologii. Niektóre dzieci bawiły się tak dobrze, że zapomniały o calym Bożym świecie i …rodzicach.
Na pomysł organizacji kolejnej imprezy mającej za zadanie rozruszać po zimie uśpione osiedle wpadła szefowa Klubu – Bożena „Zula” Brzezińska. Dorośli mieszkańcy osiedla podzielają jej entuzjazm, trochę żałując, że takich imprez nie jest jednak zbyt wiele. Bez wątpienia największą atrakcją był występ dobrze znanego białostoczanom zespołu Żuki. Grupa potrafi znakomicie odnaleźć się w każdych warunkach, a wiecznie młode przeboje Beatlesów robią wrażenie na kolejnych pokoleniach słuchaczy umiejących docenićnaprawdę dobrą muzykę.
Reklama