”Zbrodnie” w duecie
Już w sobotę na Małej Scenie Teatru Dramatycznego przed publicznością wystąpią dyrektor Teatru z gwiazdą ”Rodziny Zastępczej”. Piotr Dąbrowski nie wyobrażał sobie w roli Lizy nikogo innego oprócz Gabrieli Kownackiej. A ona postanowiła zagrać tekst Schmitta właśnie w Białymstoku.
’’Taka drugorzędna literatura dobrze służy teatrowi’’ mówi Gabriela Kownacka. To modny temat – porozumienie pomiędzy niemożliwymi do porozumienia dwoma światami: kobiety i mężczyzny. ‘’Atrakcyjność tej sztuki polega na tym, że ma kilka poziomów’’ wyjaśnia Kownacka ’’w warstwie fabularnej może być jak najszerzej zrozumiana, może dotrzeć i zainteresować każdego widza’’. ’’Teatr odchodzi od inscenizacji, a zaczyna wracać do człowieka” zauważa popularna aktorka. ’’Nie znałam wcześniej Piotra Dąbrowskiego’’ mówi o swoim scenicznym partnerze Kownacka ’’ale chciałam skoczyć w całkowitą zagadkę’’. ’’To rzecz o tym, czym jest małżeństwo’’ uchyla rąbka tajemnicy Dąbrowski ’’czy jesteśmy z drugim człowiekiem z przyzwyczajenia, ze strachu, z innych powodów niż egoizm?’’
Ewa Marcinkówna zainteresowała się tekstem ‘’Małych zbrodni małżeńskich’’ bo ma ochotę zajmować się tym co się dzieje między ludźmi, namiętnościami. W dodatku w dramacie jest i intryga kryminalna i wiele wolt mogących przykuć uwagę widzów. Z tak wspaniałymi artystami praca nad spektaklem to ’’sama radocha, czysta radość serca i cudowny materiał dla aktorów’’. Gabriela Kownacka w pełni identyfikuje się z odczuciami reżysera. ’’Mam głębokie przekonanie, że Schmitt w jakimś innym życiu mnie znał i napisał tę sztukę dla mnie’’ mówi aktorka tuż przed premierą. ’’Dla mnie największym sukcesem będzie to, że przyjdzie człowiek, bo zna mnie z telewizji i nagle o tym zapomni i zacznie jakoś reagować na to co ja gram w tej sztuce’’ mówi o swoim gościnnym występie znana aktorka. Tylko od nas, publiczności, zależy ile razy reflektory na Małej Scenie rozbłysną właśnie dla niej.
Strona www Teatru Dramatycznego