Reklama

Protesty kupców z Jurowieckiej.

30 minut nieprzejezdna była dziś ulica Sienkiewicza w godzinach rannych. Wszystko za sprawą kupców z Jurowieckiej, którzy po krótkiej blokadzie udali się na sesję rady miejskiej.

 W godzinach rannych sprzedawcy z bazaru na placu Inwalidów zablokowali ulicę. Dziś zaraz po otwarciu targowiska, porzucili swe stragany i rozpoczęli protest. Nie chcą przeprowadzić się na plac przy Andersa i zdeterminowani zamierzają walczyć o swoje racje.  Po blokadzie protestujący przenieśli się na sesję rady miejskiej, gdzie swoją opinię mogli wygłosić jedynie za pomocą transparentów. Mimo kilkakrotnych wniosków formalnych z prośbą o udzielenie głosu sprzedawcom, przewodniczący sesji nie wprowadził żadnych zmian do porządku obrad. Wypowiadał się za to w tej kwestii Prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski.
„Prezentuję interes mieszkańców Białegostoku” – mówił. „Przez targowisko na Jurowieckiej nasze miasto dużo traci na swoim wizerunku” – podkreślał. Stwierdził również, że dyskusji w dniu dzisiejszym z kupcami żadnej być nie może, gdyż nie dotrzymali oni jego zdaniem gentelmens agreements, zawartej trzy miesiące temu.
Otóż sprzedawcy dostali by nowe miejsce, pod warunkiem, że złożą poświadczone notarialnie dobrowolne egzekucje z placu przy Jurowieckiej. Nowym lokum miałby być plac przy ulicy Andersa, bez tych dokumentów, a nie wpłynął jeszcze żaden, nie może być mowy o zagospodarowywaniu miejsca.

 Sprzedawcy nie wierzą Prezydentowi, a poza tym nowe miejsce jest zdecydowanie dla nich mniej korzystne. Spór trwa, do końca listopada kupcy muszą opuścić targowisko.
Zapowiadają więc kolejne protesty.

https://www.bstok.pl/up/news/1318_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1318_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1318_3.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1318_4.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1318_5.jpg

Reklama