Reklama

Offrad Białystok na Cross Country w Kwidzynie

Kolejne rundy Pucharu Polski i Mistrzostw Polski za nami. Tym razem w Kwidzynie. Palący skwar, kupa kurzu ale jechać trzeba.
Trasa jak zwykle świetnie przygotowana w połączeniu z torem MX (hopki z gliny i po tylu przejazdach nie widać śladu zużycia!)

Jako pierwsze startowały quady. Start poszedł mi bardzo dobrze – mówi Artur Mulawa – bo w pierwszym zakręcie byłem drugi a biorąc pod uwagę warunki ciężko jest jechać za kimś w kurzu jeśli się nie widzi trasy, i wszystko byłoby pięknie gdyby nie nawrót kontuzji. Zbite żebra nie wyleczone do końca dały się we znaki już po pierwszym okrążeniu, dodatkowo wrócił problem z zeszłego roku z przepływem krwi w żyłach, przedramię spuchło mi do niewyobrażalnych rozmiarów przez co nie mogłem się ścigać tak jak bym chciał i utrzymywać wysokiej pozycji. Nafaszerowany tabletkami przeciwbólowymi i z zaciśniętymi zębami w pierwszym wyścigu dojechałem 14 a w drugim 9, w klasyfikacji zawodów 12.
Nasz klubowy towarzysz Piotr Serbista uplasował się na 16 pozycji, a kategorię Puchar Polski Quad Junior zdominował Dominik Dolęgiewicz również z Offroad Białystok. Następne startowały Mistrzostwa Polski na crossach w tym w klasie Junior Dawid Mulawa i jego atomowe starty czyli jak zwykle holeshoty zaliczone. Zawodnicy startowali w samo południe czyli w największym upale co dało się we znaki w postaci osłabnięć i tak też stało się z Dawidem. W pierwszym wyścigu zasłabł i zaliczył parę wywrotek po czym zjeżdżał regenerować sie i nawadniać w depo. Ten wyścig zakończył na 6 pozycji. Drugiego dnia wiedział jak odpowiednio przygotować się do takich warunków i szło mu już znacznie lepiej – dojechał 5. W klasyfikacji zawodów był 6. Następnie startował Puchar Polski gdzie w klasie Junior startowało dwóch naszych zawodników: Dawid Kucbor i Przemek Klepacki. Chłopaki pokazali jak się jeździ i totalnie zdominowali swoją klasę nie dając szans przeciwnikom na najwyższe lokaty.
Od początku wyścigu prowadził Dawid Kucbor gdzie w pierwszych okrążeniach wyrabiał prawie minutowe przewagi nad rywalami! Drugi był Przemek Klepacki który dzielnie bronił swojej pozycji i również utrzymywał ją od początku do końca. Drugiego dnia sytuacja się nie zmieniła ale było trochę ciekawiej z powodu problemów technicznych w motocyklu Dawida – jechał bez przedniego hamulca. Musiał się trochę bardziej starać tym bardziej jeśli na plecach czuł oddech Przemka, ale nie oddał pozycji lidera. W klasyfikacji zawodów Dawid był 1 a Przemek 2! Po czterech rundach Cross Country Offroad Białystok plasuje się na trzecim miejscu w klasyfikacji klubowej.

Reklama