Reklama

Głośny ”Echosystem”

  Kasia Nosowska bardzo lubi Białystok. I to nie tylko ze względów rodzinnych. Koncerty HEY w naszym mieście zawsze ściągają tłumy fanów. Mimo chorego gardła, najlepiej jak mogła zaśpiewała starsze i nowsze piosenki z obszernej dyskografii HEY. Na bis przypomniała nawet ”Zazdrość” z legendarnej pierwszej płyty ”Fire”.

  Zanim na scenie pojawił się zespół z Nosowską, kilka kwadransów hałasował zespół Naive. Tradycyjnie życzliwa białosotcka publiczność próbowała nawet się bawić przy gitarowym graniu z przeciętnym wokalistą, ale z każdą minutą wyczuwało się napięcie. I wreszcie po krótkiej przerwie technicznej z całkowitego mroku wyłonili się oni. HEY to na polskiej scenie rockowej grupa-instytucja. Nie ulegająca modom, konsekwentna i przede wszystkim obdarzona charyzmatyczną wokalistką-tekściarką.

  Kasia Nosowska jest już dojrzałą kobietą i matką. Jej talent doceniają nie tylko fani rocka. Pisze teksty takim ikonom polskiego popu jak choćby Krzysztof Krawczyk czy Maryla Rodowicz. Sama stworzyła fantastyczny język do komunikacji z fanami. Podparty silnie brzmiącym zespołem prowokuje, wciąga, a kiedy trzeba daje chwile lirycznego oddechu. I tak zagrał HEY na scenie w Gwincie. Hałasując na granicy bólu przedstawił fragmenty najnowszego krążka ”Echosystem” ubarwiając koncert coverem Beatlesów czy numerem The Pixies. Profesjonalna ochrona dbała by nikt z szalejącego jak na mało którym koncercie tłumu nie doznał obrażeń unoszony nad głowami fanów. Nic dziwnego, że mimo bólu, który co jakiś czas pojawiał się na twarzy Nosowskiej, grupa zagrała na bis ładnych kilkanaście minut. I jak tu nie kochac Kasi?






Fotoreportaż Bstok.pl z koncertu




https://www.bstok.pl/up/news/494_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/494_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/494_3.jpg https://www.bstok.pl/up/news/494_4.jpg https://www.bstok.pl/up/news/494_5.jpg https://www.bstok.pl/up/news/494_6.jpg https://www.bstok.pl/up/news/494_7.jpg https://www.bstok.pl/up/news/494_8.jpg

Reklama