Reklama

Chciała zarabiać na obserwowaniu kont biznesowych, straciła ponad 40 tysięcy dolarów

Chciała zarabiać na obserwowaniu kont biznesowych, straciła ponad 40 tysięcy dolarów

Data publikacji 09.04.2024

Ponad 40 tysięcy dolarów straciła kobieta, która chciała zarabiać w sieci. Jej zadaniem było subskrybowanie kont biznesowych. Za każde naciśnięcie ikony subskrybuj miała dostawać 5 dolarów. Warunkiem otrzymania pieniędzy było wykonanie zadania specjalnego w postaci wpłacenia gotówki, następstwem czego miał być zwrot powiększony o zarobek.

Oszuści wciąż wymyślają nowe sposoby, aby wyłudzić pieniądze. Często działają jedynie w sieci i kontaktują się za pomocą komunikatorów. Do białostockich policjantów zgłosiła się 31-latka, która została oszukana. Na początku kwietnia na portalu społecznościowym odezwała się do niej osoba przedstawiająca się jako pracownik agencji marketingowej. Padła propozycja zarobku w postaci subskrybowania profili biznesowych. Za każde naciśnięcie ikony subskrybuj miała dostawać 5 dolarów. Konsultantka wypytywała również o posiadanie wirtualnego portfela, gdzie miały być wypłacane zarobki. Gdy 31-latka zgodziła się na współpracę, dostała na próbny link do zasubskrybowania konta z instrukcjami, jak ma postępować. Zgodnie z nimi zaczęła obserwować profil i wysłała zrzut ekranu z wykonanych działań. Kontaktująca się z mieszkanką Podlasia osoba pogratulowała kobiecie dobrze wykonanego zadania. Przesłała też link do profilu opiekuna, z którym miała nawiązać kontakt. Od niego dostała takie same zadania, za które miała otrzymać pieniądze. 31-latka została dodana do grupy na komunikatorze, gdzie miały znajdować się zadania do wykonania. Wykonywała je zgodnie ze schematem. Subskrybowała konta biznesowe i wysyłała zrzuty ekranu. Dowiedziała się również, że zarobione pieniądze będą zamrożone do czasu wykonania specjalnego zadania biznesowego. Miało ono polegać na wpłaceniu pieniędzy na wskazane konto. Miały zostać zwrócone powiększone o zarobek. W ten sposób ofiara oszustów przez kilka dni wykonywała przekazywane jej zadania. Gdy pojawił się problem w banku, chciała zrezygnować z kolejnego zadania, wówczas dowiedziała się, że straci zarobione pieniądze. Każde kolejne zadanie wiązało się z wpłatami coraz większych sum. Kobieta musiała też opłacić podatek od zarobionych pieniędzy, by ich nie stracić. Skontaktowała się z nią osoba podająca się za finansistę, która przekazała informację o potrzebie wpłaty w celu odzyskania pieniędzy. Później oszuści przekazali informację o błędzie, który miał zostać usunięty poprzez wpłacenie kolejnych pieniędzy. Padła również propozycja pomocy przy odzyskaniu pieniędzy pod warunkiem utrzymania tych informacji w tajemnicy. Piszący oszust informował, że pomagając jej może stracić pracę, dlatego prosił o dyskrecję. Gdy 31-latka przelała pieniądze została zapewniona, że więcej przelewów już nie będzie. Po pewnym czasie dowiedziała się, że osoba podająca się za finansistę za pomoc jej straciła pracę i ona również będzie za to ukarana. Chcąc odzyskać pieniądze musiała uregulować zaległości, które powstały w wyniku tych operacji. 31-latka kontaktowała się z różnymi osobami za pośrednictwem komunikatora i prosiła o zwrot pieniędzy. Wtedy dowiedziała się, że straciła ze swojej winy i nikt nie jest w stanie nic zrobić. To był moment, w którym zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Straciła ponad 40 tysięcy dolarów.


Źródło: Policja Podlaska

Reklama