Reklama

Dwa mecze w dwa dni

Rozgrywki Lotto Superligi wracają ze zdwojoną siłą! Tenisiści Dojlid Białystok rozegrają kolejne dwa mecze we własnej hali dzień po dniu. W piątek podejmą lidera – PKS Kolping Frac Jarosław, natomiast w sobotę rywalem Podlasian będzie AZS AWFiS Balta Gdańsk. Początek spotkań o godz. 18.

Jeszcze w miniony weekend emocjonowaliśmy się rywalizacją najlepszych tenisistów i tenisistek w rozgrywanych w Białymstoku 88. Indywidualnych Mistrzostwach Polski. Dla Dojlid turniej ten miał gorzko-słodki smak. Pod względem organizacyjnym okazał się strzałem w dziesiątkę, z kolei pod względem sportowym nie był już tak udany.

– W swojej karierze bywałem na wielu turniejach mistrzostw Polski i mogę śmiało powiedzieć, że pod względem całej oprawy i ogólnej organizacji, była to jedna z najlepszych imprez – mówi faworyt miejscowej publiczności podczas białostockiego turnieju, Wang Zeng Yi.  – Niestety, sportowo nie wyglądało to najlepiej. Miałem nadzieję, że w turnieju singlowym mogę dojść do półfinału. Zabrakło jednak energii, siły i koncentracji. Tych meczów było za dużo – nie byłem gotowy fizycznie grać turniej na takiej intensywności. Do tego stopnia był to wyczerpujący wysiłek, że w meczu z Markiem Badowskim kręciło mi się w głowie. Dlatego przy moim prowadzeniu 3:1 rywal zaczął grać lepiej i ostatecznie wygrał.

Na dokładną analizę występów podczas mistrzostw Polski przyjdzie jeszcze czas, bowiem przed białostoczanami walka o awans do rundy play-off. Na cztery kolejki przed końcem sezonu zasadniczego Dojlidy zajmują 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 30. punktów. Nad siódmym Fibrain AZS Politechniką Rzeszów nasz zespół ma już trzy oczka przewagi.

– Gdyby nie udało się awansować do play-off, byłaby to duża porażka. Mamy otwartą drogę do walki o miejsca medalowe i chcemy to wykorzystać. W ostatnich tygodniach nasza forma jest bardzo wysoka. Wygraliśmy cztery mecze z rzędu, przez co oczekiwanie na te mecze przebiegało w lepszej atmosferze. Cała drużyna jest zmobilizowana – zapewnia Wandżi.

W piątek rywalem Dojlid będzie liderujący PKS Kolping Frac. Drużyna z Jarosławia w tym sezonie przegrała zaledwie trzy razy.

– Nie mam wątpliwości, że to będzie jeden z trudniejszych meczów w obecnych rozgrywkach. Ale nie poddamy się i będziemy chcieli, aby przynajmniej jeden punkt został w Białymstoku – zapowiada grający trener białostockich Dojlid.

Dzień później podopieczni Wandżiego podejmą akademików z Gdańska, którzy na tym etapie sezonu nie mają już większych szans na walkę o pierwszą szóstkę. Mimo tego o lekceważeniu rywali nie może być mowy. Siłą zespołu z Pomorza jest jego nieprzewidywalność. Ponadto barw AZS AWFiS Balta broni Patryk Chojnowski, świeżo upieczony wicemistrz Polski indywidualnie z Białegostoku.

Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców do hali Zespołu Szkół Rolniczych przy ul. Suchowolca 26. Wstęp jest wolny.

Reklama