Reklama

Chcemy wygrać z liderem

W piątek, 27 września Dojlidy Białystok rozegrają trzeci mecz w tym sezonie Lotto Superligi. Nasz zespół podejmie lidera – Energę Manekin Toruń.

Białostoczanie po dwóch kolejkach z dorobkiem czterech punktów zajmują piąte miejsce w tabeli.

– Jesteśmy zadowoleni z początku sezonu. Urwaliśmy punkty Politechnice, wygraliśmy z równą nam Gwiazdą i jesteśmy w górnej połowie tabeli. Na razie jednak nie ma co patrzeć na miejsce, bo przed nami jest jeszcze dużo kolejek – mówi Piotr Anchim, menadżer Dojlid. – Widać, że zarówno Yongyin Li, jak i Wang Zeng Yi są w bardzo dobrej formie. Trochę zawiedliśmy się postawą Przemysława Walaszka. Odbyłem już nim rozmowę, dałem mu jasny sygnał, że nie może przechodzić obok meczu i musi walczyć jak lew. Nikt nie oczekuje od niego zwycięstw, ale jego postawa musi być zupełnie inna. Mam nadzieję, że te słowa jakoś na niego wpłyną, przez co zmieni swoje podejście – dodaje.

Równa dyspozycja wszystkich zawodników będzie ważna, bowiem teraz poprzeczka pójdzie jeszcze wyżej. Najbliższy rywal Dojlid – Energa Toruń to rewelacja pierwszych kolejek Lotto Superligi. Rok temu, w tym samym czasie, zespół z Torunia okupywał ostatnie miejsce w tabeli. Ostatecznie sezon zakończył na dziewiątym miejscu. W letniej przerwie drużyna przeszła sporą rewolucję wśród obcokrajowców. Klub pozyskał Japończyków Yuki Hirano i Taimu Arinobu oraz Paka Namem Ng z Hongkongu. Efekt tych zmian okazał się piorunujący.

– Rzeczywiście, początek sezonu w wykonaniu Energi jest wyśmienity. Rywale wygrali dwa mecze bez straty seta, co wystawia im jak najlepsze świadectwo. Mają w składzie nie tylko silnych obcokrajowców, ale też utalentowanych Polaków – Tomasza Kotowskiego i Konrada Kulpę, którzy tworzą debel drużyny z Torunia. Trzeba przyznać, że gra podwójna jest bardzo mocną stroną naszych przeciwników – uważa Anchim.

– Nie ma mowy o lekceważeniu rywala, ale nie przystąpimy do tego spotkania przestraszeni. Wręcz przeciwnie, znamy swoją wartość i umiejętności. Jesteśmy przygotowani na każdy wariant taktyczny z ich strony, więc niczym nas nie zaskoczą. Chcemy ten mecz wygrać przed własną publicznością. Jesteśmy pewni, że nasi kibice dadzą nam duże wsparcie i szczelnie wypełnią halę – dodaje menadżer białostockiego klubu.

Początek meczu o godz. 18 w hali Zespołu Szkół Rolniczych przy ul. Ks. St. Suchowolca 26. Wstęp jest wolny. Serdecznie zapraszamy!

Reklama