Reklama

Tygrysy grały w dziesiątkę

On Wrz 30, 2018

W niedzielne popołudnie na bocznym boisku przy Słonecznej Włókniarz Białystok podejmował drużynę Tygrys Huta Mińska. Drugoligowe zmagania kobiet obserwowało kilkudziesięciu wiernych kibiców.

Co ciekawe w drużynie gości grało tylko 10 zawodniczek. Poszedłem po wyjasnienia do trenera

  • Dlaczego gracie dziś w dziesiątkę? – zapytałem,
  • Nasza kadra liczy 17 osób – odpowiedział – Więc czasem zdarzają się sytuacje, gdy 6 lub 7 zawodniczek nie może brac udziału w grze. W sporcie kobiet to sytuacja dość częsta. Kilkka zawodniczek ma praktyki uczniowskie, jedna ma pogrzeb w rodzinie, część powołano do wojska. Prosze się nie siać! Tak jest w rzeczywistości. Powołano do wojska. Zresztą z tego co wiem Wasza drużyna, też nie zawsze prowadzi mecze w pełnym składzie.

Poszedłem więc do ławki trenerskiej drużyny Włókniarza Białystok

  • To prawda, ze utrata 6 czy 7 zawodniczek czasem się przydarza – potwierdził trener białostoczanek – My też dziś gramy mecz tylko 5 zawodniczkami z podstawowego składu. Ale nasza drużyna prowadzi szkolenia. Dlatego zawsze możemy dobrac do jedenastki. Cała tajemnica sukcesu tkwi właśnie w szkoleniach.

Pomimo przewagi na boisku bramek nie było zbyt wiele. Do przerwy Włókniarz pokonał bramkarkę Tygrysów tylko raz. Na lsitę strzelców wpisała się Monika Boguszewska. Po przerwie drugą bramke zdobyła Aleksandra Kwiatkowska

Włókniarz Białystok – Tygrys Huta Mińska 2:0 (1:0)

Reklama