Na Sylwestra i na studniówkę

  Od nie do końca klasycznej małej czarnej po tkaniny miękkie i błyszczące – studniówka może mieć tyle szat, ile młodych kobiet zatańczy na niej swego pierwszego poloneza. Minimum u ich partnerów to dwuczęściowy garnitur i krawat. Do tego młodość, wdzięk i zabawa na pewno będzie udana.

  Jednak zanim ruszymy do tańca wyborom i przymiarkom nie ma końca. Panowie będą musieli się nieźle naszukać, żeby znaleźć dobrze uszyte spodnie z marynarką poniżej 320 zł. Koszula i wygodne buty do tańca to następne 2 setki. Za to krawat można znaleźć już za niecałą dychę. Doliczając do tego środek lokomocji i symboliczny przynajmniej kwiatek o miesięcznej wypłacie można chyba zapomnieć.

  Z pozoru wydaje się, że panie mają łatwiejsze życie. Najtańsza z sukienek prezentowanych na pokazie kosztowała niecałą stówę, ale kiedy pomyślimy o butach, rajstopach czy obowiązkowej torebce i modnych w tym sezonie medalionach, broszach czy koralach plus makijaż i fryzjer kto wie, która z płci więcej zainwestuje w te wyjątkowe uroczystości? Na razie w swoich potencjalnych klientów inwestują handlowcy.

  Na pokazie przygotowanym przez Irenę Siemieniuk młode modelki i modele w zawodowym tempie i z dużą gracją prezentowali uwiecznione przez nas na fotografiach stroje. Roztańczonym krokiem przemierzali zaimprowizowany wybieg wzbudzając zdumienie tradycyjnie już zaskoczonych zupełnie przypadkowych widzów. Internautkom możemy podpowiedzieć, że niezłą sukienkę można tam znaleźć za niecałe 50 zł – tylko nie mówcie przyjaciółkom!

A oto szczegółowe ceny poszczególnych elementów kolekcji: