Reklama

Białoruscy studenci protestują

 Żeby nie zostawiać Białorusinów samych w ich walce z krwawym dyktatorem młodzież europejska 16-stego każdego miesiąca organizuje Dzień Solidarności z Białorusią. O siedemnastej spora grupa białoruskich studentów relegowanych z macierzystych uczelni urządziła spotkanie pod Konsulatem Generalnym Republiki Białoruś w Białymstoku.

 Już od ponad roku tego samego dnia w wielu krajach Europy odbywają się akcje solidarności z białoruskimi więźniami politycznymi oraz ich rodzinami. Dziesiątki osób na Białorusi są skazane na różne kary więzienia za działalność opozycyjną. 16 listopada pod białostocką siedzibę konsulatu Białorusi przyszła spora grupa studentów z fotografiami opozycjonistów i zapalonymi zniczami. ”Tą akcją ukazujemy solidarność z białoruskimi politykami, tymi ludźmi, którzy teraz siedzą w więzieniach, dziesiątki ludzi, bojowników o demokrację zostali uwięzieni za swoją działalność polityczną. My, białoruscy studenci, członkowie demokratycznych organizacji uważamy, ze tak nie powinno być w naszym kraju i dlatego przychodzimy i apelujemy o wolność” – powiedział nam Borys Harecki, student informatyki UwB.

Format akcji związany jest z bezprecedensowo brutalnym wyrokiem wydanym przez władze dla młodego białoruskiego polityka – Zmieciera Daszkiewicza. Nie tak dawno został on osądzony na półtora roku więzienia za kierowanie młodzieżową organizacją chrześcijańsko-demokratyczną Młody Front. Reżim Łukaszenki uznał to za przestępstwo kryminalne. Jak dotąd nie są znane losy zaginionych oponentów reżimu – Zmiciera Zawadskaha, Anatola Krasouskaha, Wiktara Hanczara oraz Juryja Zacharanki. Społeczność międzynarodowa podejrzewa, że kryją się za tym osoby sprawujące władzę na Białorusi.

https://www.bstok.pl/up/news/978_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/978_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/978_3.jpg

Reklama