Kandydat lewicy rzuca wyzwanie

  Na pomoc ludzi o dużym autorytecie liczy kandydat lewicowych ugrupowań na urząd Prezydenta Białegostoku. Na czele sztabu wyborczego Janusza Kochana stoi prof. Marian Szamatowicz. Kochan, znany działacz sportowy, chce też zabłysnąć tężyzną fizyczną…

  ”Nie boimy się wyzwań”, to na razie nie do końca oficjalne hasło pod jakim startuje kandydat koalicyjnego komitetu wyborczego. ”Nowe tereny pod inwestycje to klucz do dynamicznego rozwoju miasta” uważa Janusz Kochan. Jego atutem jest wieloletnia praca w samorządzie, wysoko oceniana przez białostoczan. Za wzór stawia sobie lewicowego prezydenta Rzeszowa, które szczyci się lotniskiem i przyciąga inwestorów. Za zaszczyt lewicowy kandydat poczytuje sobie pozyskanie na szefa sztabu wyborczego znanego na całym świecie twórcę metody sztucznego zapłodnienia profesora Mariana Szamatowicza.

  Sam profesor wielokrotnie musiał zrezygnować z zaproszenia do naszego miasta międzynarodowych sław naukowych z braku odpowiedniej sali konferencyjnej. Wierzy, że kandydat zlikwiduje ”zaściankowość Białegostoku”. Janusz Kochan, znany działacz sportowy uważa za skandal, propozycję odsprzedaży hali Włókniarza prywatnym inwestorom. Niepokoi go przerwanie budowy hali sportowej Politechniki Bialostockiej. Wiesław Kobyliński – rzecznik prasowy sztabu zaproponował, by wszyscy kandydaci na prezydenta poddali się …testom sprawności fizycznej. Ciekawe czy podejmą wyzwanie?