Reklama

Kuchenkowi cwaniacy „spaleni”

 Policjanci z I Komisariatu zatrzymali trzech cwaniaków, którzy podając się za pracowników spółdzielni mieszkaniowej wmawiali zdezorientowanym mieszkańcom, wymianę sprawnych kuchenek gazowych. Osoby, które podpisały umowy na wymianę kuchenek Policja prosi o pilny kontakt.

 12 października do I Komisariatu Policji w Białymstoku przyszedł starszy mężczyzna, który zgłosił, że kilka godzin wcześniej odwiedziło go trzech mężczyzn podających się za pracowników spółdzielni mieszkaniowej. Wpuszczeni do domu panowie jednogłośnie stwierdzili, że kuchenka gazowa stojąca w kuchni jest stara, a dalsze jej używanie grozi wybuchem i pilnie należy ją wymienić. Nieznajomi zaproponowali wymianę urządzenia po okazyjnej cenie. Właściciel mieszkania nie skorzystał z tej oferty i pożegnał mężczyzn. Sprawa wydała mu się podejrzana i dlatego postanowił podzielić się swoimi uwagami z policją.

 Funkcjonariusze pojechali pod wskazany przez mężczyznę adres i zastali „gazowych fachowców” w innym mieszkaniu tego samego bloku. Po sprawdzeniu okazało się, że domokrążcy są oszustami. W teczce jednego z nich policjanci znaleźli kilka podpisanych już umów dotyczących wymiany kuchenki na nową. Jak się później okazało mężczyźni od kilku dni odwiedzali mieszkające w centrum Białegostoku starsze osoby. Wykorzystując ufność lokatorów byli wpuszczani do mieszkania. Tam oferowali wymianę kuchenki w kwocie 1040 zł. W umowę natomiast wpisywali 1400 zł. Oszuści byli tak grzeczni i kulturalni, że poszkodowani bez czytania treści dokumentu podpisywali go. Warunki umowy napisane drobnym drukiem, trudnym do przeczytania osobie starszej dotyczyły dodatkowych opłat związanych z zakupem na raty. Łącznie wymiana niejednokrotnie sprawnej kuchenki kosztować mogła nawet 2000 zł.

 Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Dolnego Śląska w wieku od 24 do 31 lat. Dzisiaj usłyszeli zarzuty doprowadzenia osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem za pomocą wprowadzenia tej osoby w błąd. Za to oszustwo kodeks karny przewiduje karę od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Jeszcze dzisiaj zostaną doprowadzeni do białostockiej prokuratury. Policjanci sprawdzają teraz czy firma, którą reprezentowali oszuści była legalna, czy dokumenty, którymi legitymowali się były autentyczne i czy mieli oni uprawnienia do montażu instalacji gazowych. Sprawdzają także, czy firma udzielająca kredytu wiedziała, że zatrzymani przestępcy posługują się umowami opatrzonymi logo tej firmy.

Policja podejrzewa, że ofiarą oszustów mogło paść co najmniej 10 osób. Wszystkie osoby, które w podobny sposób zostały oszukane proszone są o kontakt z I Komisariatem Policji w Białymstoku pod numerami telefonu: 085 746 07 57, 085 677 24 74 lub 997.

https://www.bstok.pl/up/news/932_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/932_2.jpg

Reklama