Reklama

WY!twórcy kultury – podróż do przeszłości PIK-u, WOAK-u, WDK-u Przesłuchania powiatowe w ramach Rockowań przesunięte na inny ter…

Ton wspomnieniom nadawały Barbara Pacholska, wieloletni wicedyrektor instytucji, Lidia Orlikowska oraz Zygmunt Ciesielski. O wspólnych przedsięwzięciach opowiadali także dyrektorzy lokalnych ośrodków kultury: Asta Pieczulis z Puńska, Jolanata Sidorowicz z Siemiatycz, Dariusz Gwiazda z Moniek i Wiesław Bochonko z Lipska. Swoje wyjazdy z pracownikami WDK-u i WOAK-u wspominał Mikołaj Buszko i Sergiusz Łukaszuk.

– Każda z tych osób, z którą przyszło mi pracować to oddzielna historia. To były czasy, gdy kłóciliśmy się, godziliśmy, a potem razem rozpoczynaliśmy pracę. Każdy był ważny i dla każdego praca w kulturze byłą powołaniem, misją i te słowa wcale nie są przesadą – wspomina Barbara Pacholska.

– W każdej pracy najważniejsi są, ludzie, ale trzeba pamiętać, że w kulturze pracują ludzie wyjątkowi, z pasją. I za tę pracę w ciągu sześćdziesięciu pięciu lat istnienia naszej instytucji chciałabym wszystkim Państwu podziękować – mówiła Barbara Bojaryn-Kazberuk, dyrektor Podlaskiego Instytutu Kultury.

Wspominano sukcesy Klubu Filmowego Projektor, konkurs Białostockie Malwy, początki Zespołu Pieśni i Tańca Kurpie Zielone, kabaret seniorów Szpilka, Chór im. Stanisława Moniuszko. Przypominano pseudonimy, które z upodobaniem nadawał swoim pracownikom nieżyjący już dyrektor WDK-u, a potem WOAK-u – Kazimierz Derkowski. I tak była Pani Twardowska, Żywica, Profesor Kaweczka, Matka Waleria, Szafa – wszyscy z załogi WOAK-u.

Propozycja „kulturalnych wspomnień” z okazji jubileuszu 65-lecia PIK-u spotkała się z wielką sympatią. Wiele osób nie widziało się i nie miało z sobą kontaktu całe lata. Opowieściom i uściskom nie było końca, a stare fotografie wywoływały śmiech, wzruszenie, a czasem niedowierzanie.

źródło i fot.: PIK
oprac.: Anna Augustynowicz

Źródło: Wrota Podlasia

Reklama