W cieniu ”Niehalo”
Małgorzata Dobkowska i Jerzy Plutowicz dostali Nagrody Literackie Prezydenta Miasta im. Wiesława Kazaneckiego. Przy okazji posłuchali fantastycznie śpiewającej formacji Trzy Dni Później, ”załapali się” na bankiet i czeki na 5 tys. zł.
Nagrodę kapituła wręcza osobie lub osobom, które bądź urodziły się w Białymstoku bądź też piszą o naszym mieście. I rzeczywiście autor tomiku esejów ”Nagle w świecie” Jerzy Plutowicz od dawna związany jest z Białymstokiem. Podobnie Małgorzata Dobkowska nagrodzona za tomik wierszy „Azymut”. Książki znane praktycznie tylko kapitule i znajomym autorów. Niedostępne w największej księgarni internetowej. Dlaczego?
A przecież w tej samej Famie w czerwcu 2006 roku Ignacy Karpowicz osobiście i z dużym dystansem prezentował nominowane do Paszportu Polityki ”Niehalo”. Książkę osadzoną wprost w białostockich realiach. Zdaniem Kapituły wulgarną, obrazoburczą, po prostu ”be”. Na szczęście białostoczanin, który podróżuje po całym świecie, a o mateczniku nie zapomniał nie przejmując się niczym wydał zapowiadaną wówczas drugą książkę ”Cud” o czym nawet prowadząca spotkanie nie wspomniała. Dlaczego?