Reklama

Szansa na drogi

  Jeśli wszystko się uda droga przechodząca przez Suwałki i Białystok może połączyć Finlandię z Bułgarią i Rumunią. Żeby ruszać z coraz droższymi budowami drogowcy muszą mieć po swojej stronie samorządy i ekologów.

  Wojewoda Podlaski i dyrektor Białostockiego Oddziału Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przedstawili na specjalnej konferencji koncepcję budowy dróg ekspresowych na terenie województwa podlaskiego. Pilnego remontu wymaga 11 procent nawierzchni dróg w regionie. Przedstawiciele biur projektów przedstawili szczegóły techniczne i różne warianty przebiegu projektowanych dróg. Mieszkańcy Augustowa i Wasilkowa są już zniecierpliwieni postawą ekologów. Tylko w minionym roku w podlaskiem zginęło ponad 100 osób , a blisko 400 zostało rannych w ponad 300 wypadkach. Czesto ich przyczyną był właśnie brak nowoczesnych dróg.

  Na konferencji pojawili się prezydenci miastrz, wielu burmistrzów i wójtów. Po raz kolejny pojawiła się także koncepcja odciążenia krajowej 1-ki i 7-ki drogą, która mogłaby przebiegać wzdłuż naszych wschodnich rubieży. Taka budowa zaplanowana jest co prawda dopiero na lata 2013-2015, ale już teraz potrzebna jest przychylność samorządów lokalnych. Koszty budowy wzrosły w 2006 roku ponad dwukrotnie. Teraz średni koszt budowy 1-go kilometra drogi ekspresowej Białystok – Warszawa kosztuje 20 milionów złotych. Jeśli budowy nie ruszą trudno będzie liczyć na ożywienie gospodarcze najuboższych regionów naszego kraju.

https://www.bstok.pl/up/news/1032_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1032_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1032_3.jpg

Reklama