Reklama

Samochody wróciły na deptak

  Od poniedziałku białostoczanie znów mogą ustawiać się w korkach na ulicy Lipowej. Lepsze to jednak niż przysłowiowe ”jeżdżenie dookoła świata” w drodze do naszego ”ścisłego centrum”. Nie należy jednak zbytnio się rozpędzać, bo skrzyżowanie z Liniarskiego nadal jest newralgicznym punktem ruchu w mieście.

  Nareszcie, zgodnie z zapowiedziami magistratu można w miarę sprawnie przejechać przez centrum. Trzeba jednak pamiętać, że na stare trasy wróciły również autobusy komunikacji miejskiej. Ten ”malutki mankament” nadal będzie utrudniał swobodny przejazd Lipową, zwłaszcza w godzinach popołudniowego szczytu. na razie cieszą i się i kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej. Na swoje stare trasy wróciły autobusy linii: 2, 4, 5, 10, 21, 28, 5N, 21N.

  Remonty będą nadal trwały na ulicach Liniarskiego i Kalinowskiego. Przypominamy o zmianie pierszeństwa przejazdu przy wjeździe z Grochowej w Kalinowskiego. Podróżujący po Białymstoku zmotoryzowani turyści musza o wiele pilniej przyglądać znakom drogowym w centrum. Ciekawe ilu z nich zauważy w popołudniowych korkach schowane w ”lesie” innych znaków zakazy skrętu w lewo? https://www.bstok.pl/up/news/419_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/419_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/419_3.jpg

Reklama