Reklama

Rocznica stanu wojennego

W poniedziałek, 13 grudnia, w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w białostockich miejscach pamięci, przypominających tę tragiczną datę w historii naszego kraju, zostały złożone kwiaty i zapalone znicze.

Wieńce w imieniu prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego zostały złożone przez jego zastępcę Rafała Rudnickiego pod tablicą przy ul. Lipowej upamiętniającą represjonowanych w stanie wojennym, pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz pod pomnikiem Solidarności przy kościele pw. św. Kazimierza. Ponadto Muzeum Wojska w Białymstoku przygotowało z tej okazji wystawę „40. rocznica stanu wojennego”. To instalacja powstała w oparciu o relacje białostoczan z okresu wprowadzenia stanu wojennego i wczesnych lat 80 XX w.

 – Zapraszamy do chwili refleksji nad tym, czego 40 lat temu doświadczyli białostoczanie – mówił zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki – Wielu z nas dobrze pamięta atmosferę tamtych dni. Chcemy, aby młode pokolenie miało wyobrażenie tego, czego doświadczaliśmy. Autorem wystawy jest Piotr Białokozowicz, pracownik Muzeum Wojska. Wystawa opowiada o narodzinach białostockiej Solidarności, która powstawała w istniejących wówczas zakładach przemysłowych. Pokazuje niepewność jutra i poczucie zagrożenia, jakie było udziałem zwykłych ludzi w tym trudnym dla naszego kraju czasie. Można ją oglądać na Skwerze Armii Krajowej, obok Pałacyku Gościnnego i Muzeum Wojska w Białymstoku.

Czterdzieści lat temu władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i „Solidarności”. W ciągu kilku dni w ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej wzięło udział w sumie 70 tys. żołnierzy i 30 tys. milicjantów, wykorzystano 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów.

Komunistyczne władze wprowadziły stan wojenny, aby stłumić rozwój opozycji i zatrzymać demokratyzację kraju zapoczątkowaną strajkami w 1980 r. i podpisanymi w ich konsekwencji porozumieniami. Czołowi działacze opozycyjni trafili do ośrodków internowania i więzień, a tysiące ludzi zostało wyrzuconych z pracy. Represje objęły także studentów i ludzi kultury. W czasie stanu wojennego życie straciło kilkadziesiąt osób.

Anna Kowalska

Źródło: Urząd Miejski Białystok

Reklama