Reklama

Rocznica Powstania Warszawskiego

  Włączone syreny, ”Warszawianka”, minuta ciszy i złożenie wieńców – tak przebiegały białostockie uroczystości upamiętniające 62 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Wśród nielicznych patriotów znaleźli się Mieczysław Wroczyński i Józef Kuźmiński, którzy w 1944 roku uczestniczyli w największym w czasie II Wojny Światowej niepodległościowym zrywie.

  Józef Kuźmiński ps. ”Tank” z całą rodziną wstąpił do oddziału Armii Krajowej walczącego pomiedzy Lidą a Stołpcami. W połowie sierpnia jako jeden z sanitariuszy niósł pomoc walczącej stolicy. Jego oddział stacjonował w Lasach Kampinoskich. Dziś jest emerytowanym lekarzem. Na uroczystość przyjechał z Supraśla, by wraz z rodziną prywatnie złożyć wieńce przed pomnikiem żołnierzy AK przy ulicy Kilińskiego w Białymstoku.

  Mieczysław Wroczyński nieco przypadkowo dotarł do stolicy w połowie lipca 1944 roku. ”Warszawa się gotowała” wspomina po latach atmosferę poprzedzającą godzinę ”W”. Wybuch Powstania zastał go na warszawskiej Woli, gdzie dołączył do kompanii ”Harcerskiej” batalionu ”Gustaw”. Po zakończeniu walk tułał się po obozach jenieckich aż do 3 maja 1945 roku, kiedy znad Łaby powrócił do Białegostoku. Szkoda, że oprócz władz, historyków, harcerzy i coraz mniejszej liczby żyjących kombatantów na uroczystości nie pojawiły się młodsze pokolenia…

https://www.bstok.pl/up/news/866_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/866_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/866_3.jpg https://www.bstok.pl/up/news/866_4.jpg https://www.bstok.pl/up/news/866_5.jpg https://www.bstok.pl/up/news/866_6.jpg https://www.bstok.pl/up/news/866_7.jpg

Reklama