Reklama

Rockowi komedianci

 Nasza publiczność lubi na scenie humor i szaleństwo z odrobiną… obsceny. Na drugi w ciągu kilku miesięcy show Dick4Dick przyszła poszaleć i pokrzyczeć z zespołem. Niestety, mającemu za zadanie rozgrzać publiczność duetowi Skinny Patrini nie pomogły nawet dwa mikrofony ”do jednych ust”.

 Formuła electro popu wzbogacana o elementy gotyku i punka wyewoluowała na początku lat 80. Po ćwierć wieku trzeba by dużego mistrzostwa aby znaleźć w niej coś nowego, własnego i oryginalnego. Niestety początkujący w tej materii duet z Wybrzeża chyba za bardzo skupił się na strojach przedkładając nad mówienie własnym głosem skowyt wokalistki.

Za to Dick4Dick od pierwszych szarpnięć strun potwierdzili swoją wysoką formę instrumentalną. Nieskomplikowane postpunkowe hity dają dużą możliwość scenicznych szaleństw, a zespół skwapliwie z niej korzysta. Bez ideologii, zbędnego nadęcia umie śmiać się z siebie i wciągnąć w zabawę publiczność. I nawet jeśli to tylko rockowi komedianci to przynajmniej nikogo nie udają (chociaż by chcieli) tylko po prostu dobrze się bawią. https://www.bstok.pl/up/news/1112_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1112_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1112_3.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1112_4.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1112_5.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1112_6.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1112_7.jpg https://www.bstok.pl/up/news/1112_8.jpg

Reklama