Reklama

Pululu: Trzeba patrzeć w przyszłość

– Gospodarze zagrali dzisiaj dobrze. Na boisku zostawili serce, pokazali charakter. To był trudny, wyczerpujący mecz – powiedział po piątkowej (07.02) wyjazdowej porażce ze Stalą Mielec (1:2) napastnik Jagiellonii Białystok, Afimico Pululu.

– Spotkanie obfitowało w wiele długich piłek, było w nim sporo walki. Stal spisała się dobrze, ale my musimy skupiać się na sobie. Nie możemy zwieszać głów, trzeba patrzeć w przyszłość – mówił Francuz.

– Stal ma w swoich szeregach wielu dużych zawodników. Spodziewaliśmy się tego, że będzie to mecz walki, z wieloma długimi piłkami, dużą ilością walki. Tak jak powiedział trener – musimy skupiać się na sobie, nie na rywalach, i grać naszą piłkę – stwierdził.

Czy nadchodzący mecz z FK TSC Baćka Topola może być podobny do spotkania ze Stalą Mielec? – Tego nie wiem. Pytałem mojego przyjaciela, grającego w Partizanie Aldo Kalulu, o styl gry Baćki Topoli. Powiedział, że to zespół który lubi grać w piłkę. Wydaje się zatem, że nie będzie to spotkanie podobne do dzisiejszego. Liczę na to, że będzie to otwarte spotkanie. Koniec końców będziemy przygotowani na każdy scenariusz, damy z siebie wszystko.

– Nie stawiam sobie celów. Kiedy jestem na boisku staram się wykonywać moje zadanie, a jest nim zdobywanie bramek. Pierwszą i najważniejszą kwestią jest dla mnie pomoc zespołowi w sięgnięciu po wygraną. Jeśli gole przyjdą to oczywiście z przyjemnością je przyjmę, ale nie stawiam sobie żadnych konkretnych celów. Chcę cieszyć się grą – zakończył.

Reklama

Reklama