Reklama

Praw fizyki nie da się oszukać

Najpierw była wielka radość mieszkańców ulicy Kolbego, z powodu nowego chodnika, ale radość szybko przerodziła się w przerażenie. Chodnik oczywiście jest, ale…zaprojektowany bez znajomości praw fizyki. Nie dość, że ma spadek w stronę domów, to jeszcze ten spadek jest taki, że zimą gwarantowane są jak nie połamane nogi to przynajmniej zwichnięte. Jest się z czego cieszyć? Niekoniecznie.

” – Projektant tego chodnika chyba nie miał wyobraźni, planując go pod takim kątem – zadzwonił do redakcji Porannego pan Marek z ulicy Kolbego. – Przy większym deszczu zaleje nam posesje, zimą będziemy się ślizgać i przewracać – opowiadał.”

Co na to departament inwestycji? Ano, nie widzi problemu. Chodnik na Kolbego musi tak iść i już.
”- Chodnik, który był tam do tej pory, kolidowałby z nowym projektem ulicy – mówi Bożena Zawadzka, zastępca dyrektora departamentu inwestycji. – Projektant tak rozwiązał ten problem, że kształt chodnika będzie raczej wpływał na to, by woda spływała z niego na ulicę i do kratek ściekowych – tłumaczyła Zawadzka. – Tylko w jednym miejscu, na odcinku około półtora metra, sytuacja się nie zmieni i tak jak do tej pory woda może spływać na posesję.”
Czy aby na pewno nie można było inaczej?

Reklama