Reklama

Pomysł na Białystok

 Miastu potrzebne są dobre drogi, mieszkania, ośrodki rekreacyjne oraz ścieżki rowerowe. Rewitalizacji i odnowy potrzebują szczególnie ulica Lipowa, Kilińskiego, Rynek Kościuszki, Planty i Rynek Sienny…

Bstok.pl: Dlaczego warto na Pana głosować w nadchodzących wyborach samorządowych?

Jarosław Grądzki: Swoją działalność społeczną rozpocząłem już na studiach i od tego czasu zdobyłem w tej dziedzinie ogromne doświadczenie. Pomaga mi to w realizacji różnych przedsięwzięć. Wciąż stawiam sobie nowe cele. Udzielam się samorządowo. Sprawdziłem się również zawodowo jako pracownik międzynarodowych i lokalnych firm.

Bstok.pl: Co przede wszystkim trzeba zrobić w Białymstoku?

J.G.: Miastu potrzebne są dobre drogi, mieszkania, ośrodki rekreacyjne oraz ścieżki rowerowe. Rewitalizacji i odnowy potrzebują szczególnie ulica Lipowa, Kilińskiego, Rynek Kościuszki, Planty i Rynek Sienny.

Bstok.pl: Jakimi problemami na początku zamierza się Pan zająć?

J.G.: Priorytetowym problemem jest usprawnienie działalności urzędów, poprawienie ruchu w mieście oraz kwestia bezpieczeństwa w szkołach. Przygotowanie dobrej oferty dla inwestorów.

Bstok.pl: Jak można zmniejszyć bezrobocie w Białymstoku?

J.G.: Odpowiedzią na ten problem jest stworzenie warunków rozwoju dla inwestorów, w tym dla małych i średnich firm oraz uchwalenie planów zagospodarowania przestrzennego. Przygotowanie szczególnych warunków dla inicjatyw regionalnych oraz zapewnienie dobrej atmosfery dla przedsiębiorczości.

Bstok.pl: Jaki jest Pański pomysł na przyciągnięcie kapitału do Białegostoku?

J.G.: Należy otworzyć biura obsługi inwestorów, wyjść do nich z ofertą. Zagwarantować stabilność dla przedsiębiorstw zainteresowanych długoterminowym rozwojem w Białymstoku i na Podlasiu.

Bstok.pl: Na co Białystok powinien przeznaczyć najwięcej pieniędzy z budżetu?

J.G.: Powinniśmy przeznaczyć je na inwestycje związane z infrastrukturą, na nowoczesne szkoły, dobre uczelnie, bezpieczne ulice, przejścia dla pieszych i dojazd dzieci do szkól. Ważna jest również poprawa wizytówki miasta, czyli między innymi Rynku Kościuszki i ulicy Lipowej.

Bstok.pl: Jak zatrzymać w mieście wyjeżdżających młodych, zdolnych ludzi?

J.G.: Nic na siłę. Trzeba stworzyć dla nich alternatywę, jaką może być np. park naukowo–technologiczny. Niewątpliwie również dobrze płatne miejsca pracy zatrzymają wielu absolwentów.



Wywiad sponsorowany

Reklama