POLICJANCI ODZYSKALI ROWERY

Do tych kradzieży doszło kilka dni temu, na terenie Wasilkowa i Białegostoku. W przypadku pierwszego  zdarzenia, złodziej zabrał rower z klatki schodowej jednego z bloków. Wartość strat oszacowana przez właściciela to 800 złotych. Kryminalni z białostockiej „czwórki” pracujący nad sprawą ustalili, że podejrzany o kradzież mieszka w tym samym bloku, co zginął rower. Kiedy funkcjonariusze zapukali do mieszkania mężczyzny, ten uciekł na balkon i skoczył z pierwszego piętra. Mężczyzna nie wiedział, że na dole również czekają na niego mundurowi. Funkcjonariusze w piwnicy podejrzanego znaleźli rower i części innego jednośladu. Śledczy ustalili, że pochodzą również z kradzieży. 23-latek wczoraj usłyszał już zarzuty.

Z kolei do drugiej kradzieży doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. O tym, że ktoś „majstruje” przy rowerze policjanci z białostockiej patrolówki dowiedzieli się od dyżurnego. Mundurowi natychmiast udali się we wskazany rejon. Tam zauważyli  mężczyznę z rowerem, który odpowiadał podanemu rysopisowi. Policjanci szybko ustalili, że chwilę wcześniej jednoślad skradziono w centrum miasta. Wartość strat to ponad 500 złotych. Pracujący nad sprawą śledczy ustalili również, że mężczyzna dwukrotnie usiłował posłużyć się cudzą kartą, którą mundurowi znaleźli przy 38-latku. Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem.
 
Za kradzież kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności, z kolei za kradzież z włamaniem do 10 lat.

Źródło: Policja Podlaska