Reklama

Pas jest wciąż nasz

On Mar 11, 2019

Kamil Szeremeta 29-letni białostoczanin wygrał z Francuzem   na bokserskim ringu we francuskiej miejscowości Grande Synthe. Walka z Andrew Francillette udowodniła, że Kamil   nie bez przyczyny był uznawany za faworyta.

I choć sportowi komentatorzy oceniają jego walkę, jako niezbyt udaną, bo o wygranej zdecydowały punkty a nie spektakularny nokaut, najważniejsze, że prestiżowy tytuł EBU zostaje przy Polaku.

Sędziowie po dwunastu rundach punktowali 120-108 i dwukrotnie 117-112 na korzyść Polaka. Tym samym Szeremeta  po raz drugi został Mistrzem Europy w kategorii średniej.

Niepokonany na zawodowych ringach białostocczanin (19 zwycięstw) zajmował przed tą walką drugie miejsce w rankingach federacji WBA i WBC. Po sobotnim spotkaniu pięściarz wyrównał należący do Rafała Jackiewicza rekord skutecznych obron pasa EBU w wykonaniu reprezentanta Polski.

Źródło: Wrota Podlasia

Zdjęcie: facebook

Reklama