Obozują w całym regionie. Podlascy harcerze organizują letni wypoczynek dzieciom i młodzieży
W Suchej Rzeczce aktualnie obozuje 50 osób, docelowo będzie 160 zuchów i harcerzy. To młodzież z Białegostoku, a także uczestnicy programu „Podlaskie Podwórka” z Augustowa i okolic. Dla wielu z nich to nie tylko wakacyjna przygoda, ale także nauka samodzielności i dyscypliny, nabieranie nowych umiejętności, jak choćby odpowiedzialności za innych.
– Na obozie mogę spróbować nowych rzeczy, nabieram odwagi. Prowadziłam zajęcia dla młodszych uczestników i bardzo mi się to spodobało. To pozwala mi zdyscyplinować i siebie i innych – powiedziała podzastępowa Klara Biernacka, która na obozie jest po raz trzeci. – Wbrew pozorom warunki nie odbiegają od normlanych. W nocy nie jest zimno, bo śpimy w kilka osób w namiocie, mamy ciepłą wodę i normalne jedzenie.
– W bazie jest bardzo przyjemnie – przekonywał Piotr Jabłoński, przyboczny z hufca Augustów. – Harcerstwo to przede wszystkim klimat. Mieszkanie przez dwa tygodnie w lesie, wśród innych ludzi niż rodzina, to coś niezapomnianego. Uwielbiam wieczorne ogniska. Bardzo podniosły moment to obozowe poranki. Żeby zrozumieć, trzeba to przeżyć.
Programy obozowe to zróżnicowane zajęcia: od warsztatów artystycznych i psychologicznych, przez zajęcia sportowe i gry terenowe, po wędrówki i zajęcia survivalowe. Szczególny nacisk kładziony jest na edukację ekologiczną, promującą ochronę środowiska i zrównoważony rozwój. Uczestnicy mają możliwość nauki rozpoznawania roślin i zwierząt, a także zdobywania praktycznych umiejętności związanych z życiem na łonie natury.
– Na obozie harcerskim musi pachnieć dyscypliną. Dzieci naprawdę zmieniają się po takiej wakacyjnej przygodzie – podkreślał harcmistrz Krzysztof Jakubowski, komendant ZHP Chorągwi Białostockiej. – Rodzice nie mogą się nachwalić, że ich dzieci nagle zaczęły np. same ścielić łóżka, zmywać po sobie naczynia. Nam się wydaje, że to rzeczy jasne i oczywiste, natomiast one są nieosiągalne dla najmłodszego pokolenia. Obowiązkowość i dyscyplina procentują w normalnym, domowym życiu i to jest bardzo odczuwalne.
Oprócz obozów, harcerze z Chorągwi Białostockiej organizują również krótsze formy wypoczynku, w ramach programu „Podlaskie Podwórka”. W wakacje 2024 weźmie w nim udział prawie 650 osób. To zajęcia oparte na Harcerskiej Metodzie Wychowawczej dla dzieci i młodzieży z regionu w trudnej sytuacji życiowej. Prowadzone są w grupach od 10 do 15 osób w formie podwórkowej w placówkach wsparcia dziennego. Są to tzw. aktywne formy wychowawcze, wspierające rozwój umiejętności społecznych: zajęcia sportowe, muzyczne, kulturalne, gry, wycieczki, rajdy rodzinne.
– Chodzi o wypoczynek, relaks, oderwanie się od codzienności i pomoc przez zabawę, naukę i wpajanie pewnych postaw, które później pomogą w życiu dorosłym – wymieniał Krzysztof Jakubowski. – Dla rodziców naszych podopiecznych oferujemy bezpłatny dostęp do poradnictwa psychologicznego, prawnego. Organizujemy zajęcia z zakresu cyberprzemocy i poruszania się w świecie cyfrowym. Wszystkie nasze działania harcerskie, które realizujemy od 100 lat, są terapią dla dzieci, aby w przyszłości mogły funkcjonować w społeczeństwie.
Projekt „Podlaskie Podwórka” do 30 września 2027 roku realizuje ZHP Chorągiew Białostocka. Na ten cel z funduszy europejskich otrzymała prawie 33 mln zł i obejmuje opieką łącznie 2700 osób.
Anna Kopeć-Tyszkiewicz, Monika Pańko
red.: Anna Augustynowicz
fot.: Mateusz Duchnowski
Źródło: Urząd Marszałkowski