Reklama

Nietrzeźwy kierowca wpadł, bo… w sklepie nie założył maseczki

Nietrzeźwy kierowca wpadł, bo… w sklepie nie założył maseczki

Data publikacji 10.11.2021

Kolejnego nietrzeźwego kierowcę zatrzymali wczoraj policjanci z hajnowskiej patrolówki. 48-latek wpadł po tym, jak bez maseczki wszedł do sklepu na zakupy. Traf chciał, że wcześniej jechali za nim mundurowi, którzy następnie zauważyli, że w sklepie mężczyzna nie stosuje się do obowiązku zasłaniania ust i nosa. Okazało się, że mieszkaniec gminy Narew po zakupy przyjechał mając w organizmie półtora promila alkoholu.

Wczoraj w południe, policjanci z hajnowskiej patrolówki sprawdzali obiekty handlowe pod kątem przestrzegania obostrzeń sanitarnych. Przed mundurowymi na parking jednego ze sklepów podjechał fiat. Mężczyzna, który nim kierował wybrał się do sklepu na zakupy, jednak zapomniał założyć maseczkę. Mundurowi obserwowali 48-latka, przez przeszklone drzwi, a gdy wyszedł postanowili go wylegitymować. W trakcie rozmowy policjanci od razu wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo, w trakcie sprawdzania 48-latka w policyjnych systemach okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania. Mieszkaniec gminy Narew stracił prawo jazdy w 2009 roku w związku z kierowaniem pod wpływem alkoholu. Jak ustalili policjanci 48-latek jest drogowym recydywistą. Na „podwójnym gazie” był zatrzymywany również w 2010 i 2011 roku. Teraz za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. W przypadku niestosowanie się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Z kolei za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, gdy osoba wcześniej była karana za takie samo przestępstwo, kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. 

Źródło: Podlaska Policja

Reklama