Najbliższy rywal: (nie)Beniaminek z Będzina

Beniaminek w tak silnych rozgrywkach, jaką jest PlusLiga, nie ma łatwo. Gdy rywale wzmacniają drużyny, on dopiero szykuje się do fazy play-off. Ale poprzedni sezon pokazał, że nie stoi na straconej pozycji – Steam Hemarpol Norwid Częstochowa pewnie się utrzymał. W tym sezonie Nowak-Mosty MKS Będzin staje przed trudniejszym zadaniem, bo z PlusLigą będą musiały pożegnać się aż trzy zespoły.

W Będzinie po awansie wiele się zmieniło. Przede wszystkim po trzech latach odszedł trener Wojciech Serafin, którego zastąpił Dawid Murek. Dla byłego reprezentanta Polski będzie to szkoleniowy debiut w męskiej siatkówce, bo wcześniej prowadził tylko kobiecy zespół KGHM #VolleyWrocław. „Moim idolem był Andrea Giani, z którym grałem w Modenie. Teraz będę miał okazję rywalizować z nim jako trener” – podkreśla 277-krotny reprezentant Polski.

Wracając do roszad kadrowych, do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle odszedł atakujący Mateusz Rećko, aż 12 razy wybierany na najlepszego zawodnika meczu. Następcę znaleziono godnego – Damian Schulz, mistrz świata z 2018 roku, był liderem BOGDANKI LUK Lublin, przyczyniając się do zajęcia przez ten zespół piątego miejsca w PlusLidze. Jego zmiennikiem będzie Patryk Szwaradzki, najlepiej serwujący gracz zaplecza PlusLigi w poprzednim sezonie. Przyszli też przyjmujący Dominik Depowski i zdolny Serb Luka Tadić (206 cm wzrostu).

Kapitanem drużyny Nowak-Mosty MKS-u jest Grzegorz Pająk, dwukrotny mistrz Polski w barwach ZAKSY. Pozostali w Będzinie – doświadczony Kanadyjczyk Brandon Koppers, przyjmujący z przeszłością w ligach włoskiej i francuskiej, który PlusLigę poznał grając w ZAKSIE, a także środkowy Artur Ratajczak.

„Nie unikniemy trudnych momentów, bo przyjęło się mówić, że beniaminek będzie miał ciężko. Zrobimy wszystko, żeby tak nie było” – zapowiadał Murek w rozmowie z klubową telewizją.

Nie mylił się. Zespół z Będzina po 12. kolejkach PlusLigi plasuje się na 13. miejscu w tabeli, z trzema zwycięstwami i aż dziewięcioma porażkami na koncie. Siatkarze Nowak-Mosty MKS-u mają jednak swoje momenty i potrafią wyszarpać punkty wyżej notowanym ekipom.