Moto targi
Kupić, nie kupić – potargować można. Kto z tego założenia wyszedł, na pewno miał okazję zobaczyć co najmniej kilka pięknych aut. Naszą uwagę przyciągnęła dwucylindrowa Mazda RX-8 czy absolutnie premierowe w Białymstoku Audi Allroad.
Każdy Polak, przynajmniej we własnym mniemaniu, jest świetnym kierowcą. W końcu to nasi husarze wzbudzali postrach pod Wiedniem a kawalerzyści nie bali się czołgów. Tymczasem niektórzy dealerzy sprawili białostoczanom zawód. Na dwudniowej, i co tu ukrywać, bardzo sympatycznej imprezie, boleśnie zabrakło kilku marek, bez których obraz rynku nowych aut nie był pełny.
Wśród wystawianych aut zachwyt wzbudzała sportowa Mazda, szacunek nowiutkie Audi – limuzyna na każdą drogę i na pewno nie na każdą kieszeń. Z pewnością interesująco prezentowała się oferta koreańskich SUV-ów depczących po piętach japońskim mistrzom spod znaku Towoty czy Suzuki. Szkoda, że nie wszystkim sprzedawcom chciało się przyprowadzić pod Teatr swoje auta. Wtedy możliwości porównania byłyby o wiele większe.