Reklama

MŁODA JAGA: BŁAŻEJ RUSIŁOWICZ

Jak zaczęła się ich przygoda z piłką, kogo podpatrują, któremu trenerowi zawdzięczają najwięcej? Tym razem w cyklu Młoda Jaga przepytaliśmy Błażeja Rusiłowicza.

Czy talent bez ciężkiej pracy obroni się?

Błażej Rusiłowicz (rocznik 2006), defensor zespołu juniorów młodszych Jagiellonii Białystok. – Moim zdaniem może się obronić, ale tylko w młodszych kategoriach wiekowych. Z czasem do swojego talentu trzeba jednak dołożyć ciężką pracę, która jest fundamentem do sukcesu.

Na której pozycji czujesz się najlepiej?

Najlepiej czuję się jako środkowy obrońca w systemie z trójką lub czwórką obrońców.

Jak scharakteryzowałbyś swój styl gry? 

Umiem przewidywać, co może się zaraz wydarzyć na boisku, przez co mogę odpowiednio ustawić się i przewidzieć kolejne ruchy przeciwnika. Czuję się też dobrze z piłką przy nodze, lubię wyprowadzać piłkę do przodu.

Trener, któremu najwięcej zawdzięczasz to…

Od każdego trenera w mojej przygodzie z piłką czegoś się nauczyłem. Od jednego mniej, od drugiego więcej. Nie umiem jednak wskazać jednego, któremu zawdzięczam najwięcej.

Opisz swoje początki przygody z piłką. 

Grałem w piłkę na podwórku jako mały chłopak. Pewnego dnia z rodzicami zobaczyliśmy, że w Jagiellonii odbywa się pierwszy trening dla rocznika 2006. Takim sposobem jestem w akademii Jagiellonii od pierwszego treningu mojego rocznika. 

Aspekt, nad którym jeszcze musisz sporo popracować to…

Cały czas muszę pracować nad wszystkimi aspektami mojej gry, żeby stawać się lepszym. Najbardziej muszę jednak poprawić grę głową, bo wiem, że przyda mi się to w przyszłości.

Czy Centralna Liga Juniorów U-17 to dobre miejsce do rozwoju dla młodych zawodników? 

Moim zdaniem tak, występuje tu wiele dobrych drużyn. Jednak przeskok między piłką juniorska a seniorską jest duży.

Jakie stawiasz sobie cele na ten sezon? 

Chcę wygrać z drużyną jak najwięcej meczów po dobrej grze, która rozwinie mnie i mój zespół.

Za pięć lat widzisz siebie… 

Piłkarsko na poziomie profesjonalnym w Polsce lub za granicą.

Kiedy stwierdzisz, że zrobiłeś karierę?

Będę mógł to określić dopiero po zakończeniu swojej przygody z piłką.

Twój ulubiony zawodnik z dzieciństwa. 

Sergio Ramos.

Twój ulubiony klub zagraniczny. 

Obecnie nie mam chyba ulubionego klubu zagranicznego. Wiadomo, że przy okazji jakiegoś meczu wolę, żeby czasami wygrał konkretny zespół, ale generalnie jestem za dobrą piłką.

Czy jest jakiś piłkarz, na którym się wzorujesz? 

Obecnie podpatruję zawodników takich jak: Virgil van Dijk, Joško Gvardiol, Manuel Akanji. Imponuje mi też Ben Mee z Brentford, który jest dość niski jak na środkowego obrońcę, a radzi sobie bardzo dobrze w Premier League. 

Najlepszy sposób na odstresowanie się po meczu to… 

Zjedzenie swojego ulubionego jedzenia, drzemka, obejrzenie meczu albo słuchanie muzyki. W ramach relaksu lubię słuchać swojej ulubionej muzyki.

Aplikacja, bez której nie możesz żyć to… 

Spotify, ponieważ często słucham muzyki i ProTrainUp (śmiech).

Ulubiony gatunek muzyczny… 

Amerykański rap, ale nie tylko.

Ulubiony film… 

Wszystkie części z serii filmów „Rocky”.

Reklama