Reklama

Łomżyńskie Centrum Medyczne świętowało 25-lecie

Gratulacje, podziękowania i życzenia popłynęły z setek ust do twórców i pracowników Łomżyńskiego Centrum Medycznego (ŁCM) w sobotę 7 września podczas gali z okazji 25-lecia tej placówki ochrony zdrowia. Słowa uznania i okolicznościowe grawertony przekazali od zarządu i samorządu województwa członek zarządu Jacek Piorunek i przewodniczący Sejmiku Cezary Cieślukowski.


Emocji nie krył twórca i prezes ŁCM Waldemar Pędziński, któremu w pełnieniu honorów gospodarza towarzyszyła żona, Anna Szumowska-Pędzińska oraz przejmujący stopniowo stery firmy syn Bartosz Pędziński.      

– Krótko podsumowując mogę powiedzieć tak: trzeba mieć marzenia i nie bać się ich realizować. Oczywiście w sposób realistyczny – to co można, wyczuciem momentu historii, z wyczuciem tego, co się dzieje w polityce i gospodarce, z wyczuciem potrzeb społeczeństwa. Dokonujemy podsumowania: czy nasze wcześniejsze plany były mądre, zasadne  i czy dały nam satysfakcję. Mogę powiedzieć, że jest to wielka satysfakcja. Plany zostały zrealizowane stworzyliśmy wielką rodzinę z pracowników i pacjentów. Łączy nas inne niż najczęściej spotykanie podejście do opieki zdrowotnej, zawsze z bardzo nowoczesnymi elementami – mówił Waldemar Pędziński.

 Łomżyńskie Centrum Medyczne obecnie ma pod swoją opieką 8,5 tysiąca pacjentów, czyli co siódmego mieszkańca Łomży. M. in. udziela ponad 320 porad dzienne. Jest znane z wprowadzania innowacji (np. pierwsze w Polsce  zdobycie uprawnień do wystawiania recept przez pielęgniarki kilka lat temu czy pierwszy w województwie kontrakt na opiekę koordynowaną dla przewlekle chorych). Symbolem sięgania po nowoczesne rozwiązania stało się na gali powitanie gości głosem wygenerowanym przez sztuczną inteligencję.

Prowadzenia uroczystości znalazło się jednak w ludzkich rękach Krzysztofa Kurianiuka i dyrektora łomżyńskiej Filharmonii Kameralnej Jana Miłosza Zarzyckiego. Filharmonicy towarzyszyli solistom, którymi byli pianistka z Japonii Nao Mieno, sopran Małgorzata Trojanowska z Opery i Filharmonii Podlaskiej, wokalista Adam Kalinowski, skrzypaczka Izabela Bławat-Leofreddi (jest koncertmistrzem łomżyńskiej orkiestry), oraz zademonstrowali swój kunszt, m. in. w polonezie Wojciecha Kilara z filmu „Pan Tadeusz”.         

– Mamy samych przyjaciół – mówił wzruszony Waldemar Pędziński, gdy na finał koncertu zabrzmiały śpiewane przez całą widownię „We are the champions” i „Sto lat”.

 Tekst i fot.: Maciej Gryguc

Źródło: Urząd Marszałkowski

Reklama

Reklama