Reklama

Kopią u Branickich

  W ubiegłym roku w czasie wykopalisk przed pałacem Branickich archeolodzy znaleźli całe domostwo ludzi tworzących kulturę ceramiki kreskowanej. W tym roku natrafili na kolejne ślady najstarszej osady na terenie Białegostoku.

  Białystok nie jest miastem o szczególnie długiej historii. A jednak ziemia w samym centrum nosi ślady ludzkiej osady sprzed dwóch i pół tysiąca lat. To co prawda jedynie popielate plamy na tle brunatnej ziemi, ale świadczą o tym, że dwa i pół tysiąca lat temu w tym miejscu nad Białą mieszkała przynajmniej jedna, zapewne wielopokoleniowa rodzina. W chacie było palenisko, a wokół niej – mnóstwo jam, w których albo przetrzymywano żywność, albo składowano śmieci. W pobliżu domostwa znajdowały się prawdopodonie budynki gospodarcze.

  Ireneusz Kryński, archeolog z Muzeum Podlaskiego, wierzy w szczęśliwą gwiazdę tego miejsca. Chciałby znaleźć więcej śladów ceramiki kreskowanej, marzą mu się także krzemienne narzedzia. Wykopaliskom sprzyja fakt, że w tym miejscu przez dwadzieściakilka wieków niczego nie budowano. Dlatego ziemia tak dobrze i wyraźnie skryła zarysy chat i budynków powstałych na 500 lat przed narodzinami Chrystusa. Wszystkie znaleziska zasilą niezwykle bogate zbiory Muzeum Podlaskiego.

https://www.bstok.pl/up/news/851_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/851_2.jpg https://www.bstok.pl/up/news/851_3.jpg

Reklama