Reklama

Konkurs im. Hanki Bielickiej. Radość spod kapelusza Hetman Branicki na muralu B.EAST FEST – festiwal rapowy w Białymstoku

Centrum Katolickie jest specjalnym miejscem pamięci o Hance Bielickiej, najsłynniejszej łomżyniance, która zgodziła się na utworzenie tam swojego „saloniku” i przekazała elementy wyposażenia i niektóre ze swoich słynnych kapeluszy. Po jej śmierci w 2006 roku, już rok później, narodził się konkurs jej imienia poświęcony pięknu słowa i muzyki.       

– Każdy, kto zgłasza się do tego konkursu, dla mnie jest wielką osobą. Zupełnie nie przekonuje mnie narzekanie na dzieci i młodzież, że są bezideowe, że tylko w komputerach i komórkach… Każde nasze spotkanie to piękny dzień duchowego przeżycia, a jak jest ono cenne przekonaliśmy się w czasach pandemicznych, gdy musieliśmy organizować konkurs online i to było zdecydowanie nie to samo – powiedział proboszcz Andrzej Godlewski.

Dlatego też tradycyjny marcowy termin (rocznica śmierci Hanki Bielickiej) został przesunięty na maj, aby nie było już żadnych obostrzeń.

Laureatce gratuluje wicemarszałek Marek Olbryś

Przybliża nasze miasto Polsce

Podczas konkursu uczestnicy nie muszą wykorzystywać repertuaru Hanki Bielickiej. 

– Hanka Bielicka jest zawsze z nami za sprawą pamięci, a my też chcemy być z nią. Jej postać nadal przybliża nasze miasto Polsce. To wspaniale, że przyjeżdżają tu ludzie z całego kraju, tak młodzi, że nawet nie mieli okazji podziwiać jej na scenie, gdy jeszcze występowała, ale chcą oddawać hołd jej i mistrzom polskiego słowa, polskiej kultury. Myślę, że wszyscy tu na tej sali malujemy kolejny piękny portret pani Hanki i dumni jesteśmy, że była stąd – powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.         

Jak poinformowali organizatorzy, do udziału w XVI Ogólnopolskim Konkursie Krasomówczym im. Hanki Bielickiej „Radość spod kapelusza” zgłosiło się blisko 40 wykonawców (młodzież ze starszych klas podstawówek i ze szkół średnich), m.in.: z Łodzi, Białegostoku, Suwałk, Hajnówki, Kolna czy województwa lubelskiego. W zdecydowanej większości dziewczęta. Uczestnicy rywalizowali w dwóch kategoriach: monolog lub wiersz oraz piosenka. Prezentacje oceniało jury w składzie: Jan Zdziarski (przewodniczący), Katarzyna Szmitko, Zofia Adamska oraz znany duet „od Pana Boga” – Andrzej Beya-Zaborski i Krzysztof Dzierma.

– Nie chodzi, moim zdaniem, o to, że coś wygrywają, ale, że się angażują i ich to bawi – podkreślił Krzysztof Dzierma.

Jan Zdziarski, podsumowujący pracę jurorów, nie krył „radosnego zaskoczenia po dwóch latach pandemicznej posuchy”.

– To, czego byliśmy świadkami, napełnia optymizmem, jeśli chodzi o przyszłość konkursu. Wysoki poziom artystyczny bardzo dobrze świadczy o gustach i umiejętnościach młodzieży. Nie bała się wyborów trudnych, oryginalnych. Niekiedy wymagających mierzenia się z klasyką albo z mistrzowskimi wykonaniami profesjonalnych artystów. Jesteśmy wam wdzięczni za te prezentacje, za to, że prawie się pokłóciliśmy. Ponieście ze sobą tę radość, którą nas obdarowaliście – zwrócił się do uczestników Jan Zdziarski.

Laureaci: chłopak i dwie dziewczyny

Repertuar gwiazd

Młodzi wykonawcy rzeczywiście nie bali się konfrontacji z mistrzami. Julia Rydelek z Kolna, laureatka Grand Prix, czyli kapelusza autorstwa Anny Bureś, zaprezentowała się w piosence Violetty Villas. Z błyszczącymi od łez oczami weszła na scenę po odbiór nagrody.   

– Przygotowywałam się do konkursu blisko rok pod okiem Anny i Pawła Podeszwik w Kolneńskim Ośrodku Kultury i Sportu. Jestem ogromnie zaskoczona i wzruszona. Dopiero to do mnie dociera – mówiła przejęta Julia Rydelek.

W propozycjach zdobywców pierwszych miejsc, w obu kategoriach, też pojawiają się wielkie nazwiska. Magdalena Głębocka z Łomży zaśpiewała „Grande Valse Brillante”, czyli wiersz Juliana Tuwima znany głównie z wykonania Ewy Demarczyk, ale także np. Justyny Steczkowskiej.        

– Zawsze ucząc się piosenki staram się poczuć i zrozumieć historię tego utworu. W tym jest wiele niuansów, których trzeba poszukać – opowiadała Magdalena Głębocka z Łomży, która łączy łomżyńskie liceum z prywatną nauką śpiewu w Białymstoku.

Natomiast Piotr Wrona z Białegostoku wygrał w kategorii Monolog z tekstem „Hamlet” Sławomira Mrożka.

– Byłem szczególnie podekscytowany, że mogę pojechać na konkurs, na którym jeszcze nigdy nie byłem. Gdyby pojawiły się kolejne sukcesy, to mógłbym pójść droga artystyczną  – zadeklarował Piotr Wrona.

Występ Jerzego Filara

Dziunia, ale dama

Gwiazdą konkursowej gali był Jerzy Filar. Nie tylko znany muzyk, twórca grupy Nasza Basia Kochana. ale przez kilka ostatnich lat życia Hanki Bielickiej jej towarzysz w czasie koncertów.

– „Dziunia, ale dama” – tak mówili o niej. Nauczyła mnie i pokazała jak być na estradzie. Była świetnym fachowcem, genialna po prostu… – mówił Jerzy Filar, który swój recital okrasił anegdotami o Hance Bielickiej i bardzo cieszył się, że nawet najmłodsi wykonawcy śpiewali z nim wspólnie Sambę Sikoreczkę czy to, że „całkiem spokojnie wypiją trzecią kawę”.  

Jeszcze bliżej Hanki Bielickiej była w ostatnich latach jej życia Joanna Manianin, która prowadziła dom gwiazdy. 

– To była moja druga matka. Ponad 5 tysięcy złotych miesięcznie szło na zwierzęta. Psy ze schroniska, koty, gołębie dostawały całe kilogramy ziaren i chleba – wspominała.

Wyniki  XVI Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego im. Hanki Bielickiej „Radość spod kapelusza”

Grand Prix ­– Julia Rydelek

Piosenka

I nagroda – Magdalena Głębocka

II nagroda – Wiktoria Rutkowska

III nagroda – Natalia Dyjak

Wyróżnienia: Marta Muzyk, Weronika Łada, Szymon Petelczyc, Zosia Borkowska

Monolog /wiersz

I nagroda – Piotr Wrona

II nagroda – Julia Krajewska

III nagroda – Wiktoria Czyżak

Wyróżnienia: Gabriela Stypułkowska, Amelia Szymańska, Natalia Polkowska, Eryk Wojtkowski, Cezary Arseniuk  

tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Barbara Likowska-Matys

Źródło: Wrota Podlasia

Reklama