Reklama

KOLEJNA OSOBA UWIERZYŁA W HISTORIĘ OSZUSTA I STRACIŁA PONAD 26 TYSIĘCY ZŁOTYCH

KOLEJNA OSOBA UWIERZYŁA W HISTORIĘ OSZUSTA I STRACIŁA PONAD 26 TYSIĘCY ZŁOTYCH

Data publikacji 29.04.2022

W środę oszuści po raz kolejny dali o sobie znać. Mężczyzna podający się za policjanta wyłudził pieniądze od 71-letniego mieszkańca Moniek. Senior uwierzył, że przekazując pieniądze bierze udział w policyjnej prowokacji przeciwko grupie przestępczej zaciągającej kredyty na fałszywe dowody osobiste. Niestety stracił ponad 26 tysięcy złotych. Po raz kolejny apelujemy o ostrożność i rozsądek.

W środę wieczorem do monieckiej komendy zgłosił się 71-latek, który został oszukany przez mężczyznę podającego się za policjanta. Oszust zadzwonił do niego po południu na telefon stacjonarny. Rzekomy policjant powiedział 71-latkowi, że jest na tropie grupy przestępczej, która posiada fałszywe dowody osobiste wielu osób, na które zaciąga wysokie kredyty w banku. Mężczyzna wmówił seniorowi, że przestępcy mają też jego dowód osobisty i aby ochronić swoje środki na koncie, musi wziąć udział w policyjnej prowokacji. Oszust chcąc uwiarygodnić swoją tożsamość polecił mieszkańcowi Moniek, aby się rozłączył i zadzwonił na numer 997, aby mieć pewność, że rozmawia z prawdziwym policjantem. Następnie, dzwoniąc na telefon komórkowy, który senior wcześniej mu podał, powiedział, że za chwilę przełączy go do prokuratora. Ten miał podać szczegóły roli seniora w prowokacji. Wówczas 71-latek dowiedział się, że członkowie grupy przestępczej mają jego dowód i planują zaciągnąć na jego dane kredyt. Pod pretekstem zablokowania konta, rzekomy prokurator polecił 71-latkowi pobranie 35 tysięcy złotych i wpłacenie ich na konto depozytowe Policji. Senior wykonał 3 przelewy na kwotę ponad 26 tysięcy złotych. Na prośbę oszusta podał również swoje dane osobowe oraz kody transakcji. Gdy oszuści nie zadzwonili z dalszymi instrukcjami, senior zorientował się, że został oszukany.

Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.

Źródło: Podlaska Policja

Reklama