Reklama
IV ogólnopolska konferencja dla kobiet w trakcie i po leczeniu raka piersi

Marszałek podziękował wszystkim tym, którzy przyczynili się do organizacji przedsięwzięcia.
– Dziękuję także obecnym tu paniom, które pokonały chorobę. Jesteście nadzieją, że można z nią wygrać. Dzisiejsze spotkanie to okazja, by przypominać o profilaktyce. Musimy się badać, to jak żyjemy może nam pomóc uchronić się przed chorobą – powiedział Łukasz Prokorym, podkreślając, że budowa Breast Cancer Unit w Białymstoku to jedno z najważniejszych zadań obecnego zarządu województwa.
Wicemarszałek Burnos mówiła o swoich marzeniach, wśród których jest utworzenie hospicjum lub kilku hospicjów w naszym województwie: stacjonarnych i domowych. A zwracając się do uczestniczek spotkania, przyznała, że dobrze wie jak to jest, kiedy życie zmienia się w jeden dzień. Jednak trudne doświadczenia ukształtowały ją taką, jaką jest dzisiaj.
– Jestem teraz osobą, która cieszy się życiem, ceni sobie jego jakość w sensie duchowym, ale ma też w sobie dużo pokory. Życzę wszystkim paniom dużo zdrowia – dodała.
Rak to nie wyrok
Rak piersi to najczęstszy nowotwór złośliwy u kobiet. W Polsce taką diagnozę słyszy ponad 22 tys. osób rocznie, a u 5-10 proc. nowotwór rozpoznawany jest w stopniu zaawansowanym. Jednak są też dobre wiadomości, bo jak zaznaczyła dr Bogumiła Czartoryska-Arłukowicz, onkolog z Breast Cancer Unit działającym przy Białostockim Centrum Onkologii, pojawia się coraz więcej leków, a rak piersi powoli staje się chorobą przewlekłą.
– Chcemy, żeby nasze pacjentki były wykształcone i świadome, żeby nie czerpały wiedzy z internetu – powiedziała.
O tym, że wzbudzanie świadomości u pacjentek onkologicznych, jest głównym celem dorocznej konferencji, mówił też dr Leszek Kozłowski z BCO.
– Dzięki temu możemy leczyć lepiej, optymalniej, mniej okaleczać pacjentki, przywracać im kobiecość – podkreślił.
To ważny aspekt leczenia, co podkreślał jeden z prelegentów, specjalista chirurgii onkologicznej dr Maciej Kokoszko, mówiąc o tzw. leczeniu oszczędzającym, które obecnie zastępuje mastektomię, czyli całkowitą amputację piersi.
– Badania przeprowadzone na przestrzeni 20 lat nie pokazały różnic w efektach leczenia w tym najważniejszym wskaźniku przeżycia – podkreślał specjalista.
Jak dodał, całkowite usunięcie piersi pociąga za sobą możliwość wystąpienia różnych dolegliwości, ale możliwość zastosowania leczenia oszczędzającego zależy od kilku czynników, m.in. wielkości guza, czy jego umiejscowienia.
Źródło: Urząd Marszałkowski
Reklama