Imaz: Jesteśmy w świetnym okresie
– Jestem w bardzo dobrym momencie, w dobrej formie. Czasami pomaga mi też szczęście, jak dzisiaj, kiedy piłka po moim strzale otarła się o jednego z graczy przeciwnika i trochę zmieniała trajektorię lotu – powiedział po niedzielnym (01.12), zremisowanym 1:1 wyjazdowym meczu z Pogonią Szczecin zawodnik Jagiellonii Białystok, Jesus Imaz.
– To ważne, zarówno dla mnie jak i dla zespołu, że nie przestaję strzelać. Nie poddaje się, a to jest najistotniejsze. Mam silny charakter, jestem ambitnym piłkarzem, chcę zawsze pomagać drużynie, czy to asystami czy bramkami. Teraz mam serię trafień w siedmiu kolejnych meczach Ekstraklasy. Chcę utrzymać ten impet najdłużej, jak to będzie możliwe. Przed świętami czeka nas jeszcze jedno ligowe starcie. Postaram się strzelić i w tym meczu – mówił Hiszpan.
Jak jest sekret tak dobrej formy Jesusa? – Ciężka praca, właściwy odpoczynek, skupienie. Nie lubię przegrywać, a każdy mecz jest dla mnie jak ostatni. Podtrzymuje to, co powiedziałem ostatnim razem – jestem szczęściarzem, mając takie wsparcie w domu. Moi bliscy nieustannie pomagają mi podtrzymać dobrą formę.
– Obecnie strzelam w każdym kolejnym meczu ligowym, ale pewnie przyjdą gorsze chwilę, chociaż liczę, że tak się się nie stanie. Dla mnie najważniejsze jest wygrywanie meczów. Oczywiście bardzo lubię pomagać drużynie poprzez trafienia, ale jeśli nie zdobędę bramki i wygramy to będę szczęśliwy. Jesteśmy w świetnym okresie, mamy na koncie serię 15 kolejnych meczów bez porażki. Musimy iść dalej, teraz czeka nas starcie pucharowe – stwierdził.
– Nie mogę się doczekać kolejnego meczu. Przed nami jeszcze cztery spotkania w tym roku, a później czeka nas długa przerwa oraz przygotowania do drugiej części sezonu, które odbędą się w Turcji. Musimy wygrać w pozostałych w 2024 roku czterech starciach i udać się na urlopy z uśmiechami na twarzach – zakończył.
źródło: jagiellonia.pl