Reklama

III LIGA: Z REZERWAMI LEGII NA REMIS

W sobotę (19.11) Jagiellonia II Białystok zremisowała przy Elewatorskiej z Legią II Warszawa 2:2 w spotkaniu 17. kolejki gr. I III ligi, którym białostoczanie zakończyli ligowe zmagania w 2022 roku. Obie bramki dla Żółto-Czerwonych zdobył kapitan, Mikołaj Wasilewski (54′, 76′), który dwukrotnie wykorzystał rzut karny.

Pierwsza połowa sobotniego spotkania nie przyniosła bramek. Najdogodniejszą okazję do strzelenia gola przed przerwa miał zawodnik gości, Noiszewski, który w 35. minucie egzekwował rzut karny. Legionista pomylił się jednak i piłka trafiła w słupek jagiellońskiej bramki, a następnie w ręce strzegącego do niej dostępu Abramowicza.

Po zmianie stron obie ekipy rozwiązały worek z bramkami. Pierwsi trafili gospodarze, a dokładniej Wasilewski. Kapitan Jagiellończyków pewnie trafił z 11 metrów w 54. minucie i dał białostoczanom prowadzenie.

Goście wyrównali w 70. minucie za sprawą trafienia Kisiela, ale już po sześciu minutach znowu prowadziła Jagiellonia. Sędzia ponownie podyktował rzut karny dla podopiecznych trenera Siemieńca, a piłkę ponownie na linii 11 metrów przed bramką Legii ustawił Wasilewski, który znowu nie pomylił się i pokonał Trojanowskiego.

W końcówce spotkania doszło do dwóch wydarzeń, które zakończyły sobotnie granie przy Elewatorskiej. Najpierw Dzięgielewski pokonał Abramowicza i ustalił wynik spotkania na 2:2, a kilka chwil później bohater meczu z Legią, czyli Mikołaj Wasilewski, obejrzał drugą w tym spotkaniu żółtą kartkę i musiał opuścić boisko.

O pomeczowy komentarz poprosiliśmy szkoleniowca Jagiellonii II Białystok, Adriana Siemieńca. – Chciałbym zacząć od tego, że cieszymy się, że jesteśmy w takim momencie, kiedy po remisie z Legią możemy mówić o niedosycie. Uważam, że to dobrze o nas świadczy. Po drugie mecz zawsze trzeba oceniać na chłodno, niezależnie od tego w jakim momencie jesteśmy. Nie można popadać w hurraoptymizm po serii zwycięstw, ale nie można też przesadzać w drugą stronę. Czasami gra po porażkach może być lepsza niż po wygranych. Jestem przekonany, że remis odzwierciedla to, co działo się na boisku. Oczywiście można spekulować co by było, gdyby Legia wykorzystała rzut karny. Niemniej my również mieliśmy przed przerwą swoje dobre okazje, kiedy pod bramką brakowało nam skuteczności. Ostatecznie zremisowaliśmy, a stało się tak w dużej mierze przez dwie stracone bramki. W poprzednich spotkaniach albo nie traciliśmy goli wcale albo traciliśmy maksymalnie jedną bramkę. Dzisiaj to były dwa gole, a statystycznie rzecz biorąc prawdopodobieństwo zwycięstwa zawsze jest niższe przy dwóch lub więcej straconych golach – powiedział trener Siemieniec.

– Jestem zadowolony z dzisiejszego występu chłopaków. Ważne, że nie przegrywamy takich spotkań. Bramka stracona w końcówce boli, ale taka jest piłka. Czasem to my trafiamy tuż przed ostatnim gwizdkiem, a czasem to nam ktoś w ostatniej chwili strzela gola i zabiera punkty. To wszystko zawsze się wyrównuje. Widocznie na tyle punktów jesienią zasłużyliśmy. Szanujemy to, będziemy dalej pracować – stwierdził opiekun jagiellońskicg rezerw.

Jagiellonia II Białystok zakończyła rundę jesienną sezonu 2022/2023 gr. I III ligi na 9. miejscu w tabeli (stan na 19 listopada, mecze Pelikana Łowicz i Broni Radom zostaną rozegrane w niedzielę, 20 listopada) z dorobkiem 25 punktów i bilansem siedmiu zwycięstw, czterech remisów i sześciu porażek (bramki 35:27). Przewaga białostoczan nad strefą spadkową to obecnie 14 punktów (mecz Błonianki Błonie zostanie rozegrany w niedzielę, 20 listopada), a ich strata do lidera, czyli Pogoni Grodzisk Mazowiecki, wynosi aktualnie dziewięć „oczek”.

17. kolejka gr. I III ligi. Sobota, 19 listopada.

Jagiellonia II Białystok – Legia II Warszawa 2:2 (0:0).

Bramki dla Jagiellonii II: Wasilewski 54′ z karnego, 76′ z karnego.

Czerwona kartka: Wasilewski 90′ za dwie żółte.

Skład Jagiellonii II: Abramowicz, Ozga, Czerech, Matsui, Pankiewicz, Wojciechowski (Orpik 46′), Wiktoruk, Wrzesiński (Huczko 85′), Wasilewski (K), Zyśk (Wojdakowski 70′), Twarowski.

Reklama