Reklama
Dźwięki miasta
Podczas kiedy nasze największe zakłady przemysłowe ograniczają zatrudnienie, dwóch skromnych facetów przy pomocy swoich elektronicznych maszynek generuje dźwięki na miarę Nowej Huty. Lewel miesza zgiełk ulicznego ruchu z pracą hal fabrycznych, a łoskot pneumatycznych młotów z biciem wrażliwych serc.
Wzorem nowoczesnych artystów, którzy chcą być znani nie tylko na własnym podwórku muzyki duetu można już posłuchać w portalu MySpace, a człowiek towarzyszący występowi z wizualizacjami od dawna prezentuje swoje możliwości jako Monoscope. W ten sposób wychodząc z domu każdy miał wybór między zdecydowanie niepolskim Halloween, a koncertem, który zmuszał do skupienia.
Szumy, zlepy, ciągi to nie tylko hasło, które towarzyszyło poezji Mikrona Białoszewskiego. Dobry słuch i umiejętność zapanowania nad elektroniką z przypadkowych pozornie dźwięków i brzmień daje szansę na tworzenie collage opowiadającego o życiu w wielkim mieście, poszukiwaniach, marzeniach i dojmującej samotności. I pewnie dlatego Lewel wyszedł z sieci do realu, prezentując naprawdę wysoki poziom.
Reklama