Reklama

Dziennikarz – katalizatorem

  Kolejny dowód na to, że dziennikarze to ”czwarta władza” dali prezydenci Białegostoku. Prezydent Tur zwołał konferencję prasową w związku z nieścisłościami w jednym z dzienników dotyczącymi negocjacji z Auchan. Wiceprezydent Blecharczyk podtrzymał, że żadnej sprawy nie ma, ale przyznał, że dzięki kontrowersyjnemu tekstowi władze miejskie wreszcie rozpoczęły dyskusję o jak najbardziej liberalnym podejściu do inwestorów.

  Wszystko zaczęło się od ujawnienia przez Tomasza Rożka uznanej przez niego za poufną korespondencji dyrektora nieruchomości francuskich handlowców z Prezydentem Miasta. Poszło o niechęć do partycypowania w kosztach przebudowy ulicy Produkcyjnej. Dziennikarz uznał, że supermarket chce załatwić coś ”po cichu”. Ponieważ macierzysta gazeta nie chciała zamieścić sprostowania nadesłanego z magistratu, Prezydent Tur zwołał konferencję prasową.

  Na konferencji prowadzonej pod nieobecność chorego włodarza miasta, Wiceprezydent Blecharczyk przedstawił dziennikarzom komplet kopii dokumentów, które krążyły pomiędzy władzami Białegostoku a przedsiębiorcami. Przypomniał, że podobne żądania zostały przedstawione inwestorom chcącym budować obiekty wielkopowierzchniowe przy Hetmańskiej, Świętojańskiej, Augustowskiej, M-te Cassino i na Zielonych Wzgórzach. Podkreślał, że ”nie zajmuje służalczego stanowiska wobec monopolisty”. Jednocześnie idąc śladem szefów innych gabinetów te same dokumenty kancelaria Prezydenta złożyła do Prokuratury i ABW. A dziennikarzowi, choć zarzucono brak należytej staranności Marian Blecharczyk dziękował za ożywienie dyskusji o tym, czy nasze miasto zamyka się przed inwestorami, czy nie. Tylko dlaczego wszyscy tyle czekali? Dziwna sprawa.

https://www.bstok.pl/up/news/607_1.jpg https://www.bstok.pl/up/news/607_2.jpg

Reklama