Reklama

Dojlidy on tour. Tenisiści zagrają na wyjeździe

Wang Zeng Yi i spółka rozpoczynają serię trzech spotkań z rzędu rozgrywanych poza Białymstokiem. W piątek (18.09) zmierzą się z Palmiarnią Zielona Góra. Pierwotnie to starcie miało odbyć się w stolicy Podlaskiego. W tym dniu jednak w naszej hali rozgrywane są mistrzostwa Polski w badmintonie. W porozumieniu z Polskim Związkiem Tenisa Stołowego zmieniono więc gospodarza.

– Mam nadzieję, że powtórzy się historia i ten mecz będzie wyglądał podobnie jak ostatni – mówi menadżer Dojlid, Piotr Anchim. – Zespół z Zielonej Góry dysponuje młodym składem. Co prawda są to wyróżniający się zawodnicy w naszym kraju, jednak nic to nie zmienia w kontekście wytypowania faworyta tego meczu. Inny wynik, niż nasze zwycięstwo będzie wielką sensacją.

Początek meczu z Palmiarnią zaplanowano na godz. 18.

Kolejnego dnia tenisiści Dojlid będą już w drodze do Jarosławia, gdzie w niedzielę (20.09, godz. 16) zagrają z aktualnym mistrzem Polski – Sokołowem.

– W tym meczu zaczną się dla nas schody. Sokołów dwukrotnie – rok po roku – zdobył złoty medal Lotto Superligi. W obecnych rozgrywkach również należy do wąskiego grona faworytów – uważa Anchim.

Sokołów w starciu z Dojlidami będzie chciał zrewanżować się za nieudaną inaugurację przed własnymi kibicami, kiedy to przegrał 1:3 z Dartom Bogorią Grodzisk Mazowiecki.

W składzie Sokołowa na kolejny sezon pozostał Kou Lei, gwiazda zespołu z Jarosławia. Anchim nie ma wątpliwości, że ten zawodnik będzie największym zagrożeniem dla tenisistów Dojlid.

– Oprócz niego w Jarosławiu występują też Paweł Chmiel i Patryk Zatówka, który wrócił do Polski z ligi niemieckiej. Zapowiada się wyrównane spotkanie. Oceniam szanse 50 na 50 – przyznaje menadżer Dojlid.

Na koniec maratonu Dojlidy udadzą się do Działdowa. We wtorek (22.09) spotkają się z miejscowym Dekorglassem, którego aspiracje sięgają także bardzo wysoko. Świadczą o tym transfery – sprowadzenie do zespołu Jakuba Dyjasa oraz Andreja Gaciny.

– W tym meczu będzie jeszcze ciężej. Dekorglass to drużyna naszpikowana gwiazdami. Główny kandydat do mistrzostwa Polski. Na razie jednak o tym nie myślimy. Idziemy krok po kroku. Najpierw skupiamy się na meczu z Palmiarnią, a później zobaczymy, co będzie dalej – kończy Anchim.

źródło i fot.: Dojlidy Białystok
oprac. Anna Augustynowicz

Źródło: Wrota Podlasia

Reklama