Reklama

Do remisu doprowadził Skowronek

 Drugi zespół Jagiellonii ma za sobą kolejny mecz sparingowy. W sobotę drużyna trenera Adriana Siemieńca zremisowała z Wigrami Suwałki 1:1. Gola dla „Żółto-Czerwonych” strzelił Miłosz Skowronek, dla którego był to debiut w jagiellońskich rezerwach.

Mecz podzielono na cztery trzydziestominutowe kwarty. W pierwszych dwóch sztab szkoleniowy drugiej drużyny postawił na bardziej doświadczonych na trzecioligowych boiskach zawodników, natomiast w drugiej godzinie w „Żółto-Czerwonych” koszulkach grali przedstawiciele młodzieży.

90 minut nie przyniosło wielu emocji.   W drugiej części meczu kilka razy w polu karnym gościł Radosław Zyśk, jednak po jego uderzeniach piłka przelatywała obok bramki. W pierwszych trzech kwartach obie drużyny skupiały się na realizowaniu założeń taktycznych – stosowaniu wysokiego pressingu, a także próbach wyprowadzenia kontrataku. Dobrze jednak funkcjonowały oba bloki obronne. W efekcie ani duet Abramowicz, Dziekoński, ani ich vis’a’vis – Hieronim Zoch nie musieli często interweniować.

Sytuacja zmieniła się w ostatnich 30 minutach spotkania. Jako pierwszy sygnał do ataku dał Jakub Jarmołowicz, który efektownie zabrał się z piłką, wyprzedził rywala, wpadł w pole karne i zagrał wzdłuż bramki. Niestety, znakomitej okazji nie wykorzystał Michał Samborski.

Później inicjatywę przejęli zawodnicy z Suwałk. Najpierw po dośrodkowaniu z lewej strony w polu karnym Jagiellonii najlepiej odnalazł się Japończyk, Kosei Iwaio. Zawodnik z Kraju Kwitnącej Wiśni w ekwilibrystyczny sposób złożył się do strzału. Piłka odbiła się od jego głowy i wylądowała obok bramki strzeżonej przez Dziekońskiego.  
Kiedy wydawało się, że w tym spotkaniu nie padnie żadna bramka, w 113. minucie jeden z zawodników Wigier zagrał futbolówkę w nasze pole karne. Tam, przy biernej postawie defensorów, dopadł do niej Patryk Mularczyk i precyzyjnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce przy prawym słupku. W tej sytuacji Xavier Dziekoński nie miał szans na skuteczną interwencję.

Stracony gol dodał animuszu Jagiellończykom, którzy za wszelką cenę dążyli do wyrównania. W 118. minucie zespół trenera Siemieńca wywalczył rzut wolny na wysokości pola karnego Wigier. Po dośrodkowaniu Kamila Huczki futbolówka spadła przed bramką strzeżoną przez Hieronima Zocha. Zrobiło się olbrzymie zamieszanie, w którym najprzytomniej zachował się Miłosz Skowronek. Środkowy obrońca, dla którego był to pierwszy występ w drugim zespole wepchnął piłkę do siatki.

Suwalczanie chcieli jeszcze przechylić szalę na swoją stronę, ale w ostatniej minucie bardzo przytomnie przy dośrodkowaniu zachował się Xavier Dziekoński.

Jagiellonia II Białystok – Wigry Suwałki 1:1 (0:0, 0:0, 0:0)
gole: Skowronek 118’ – Mularczyk 113’

Info i zdjęcie za;j agiellonia.pl

Artykuł Do remisu doprowadził Skowronek pochodzi z serwisu Podlaski Sport.

Reklama

Reklama