Dlaczego faktoring stał się popularny w transporcie?
Reklama
Windujące koszty operacyjne firm transportowych sprawiają, że prowadzenie działalności gospodarczej w branży TSL staje się coraz większym wyzwaniem. Przewoźnicy zmagają się z licznymi problemami – niestabilnymi cenami paliw, rosnącymi opłatami drogowymi, spadkami zamówień eksportowych, zaniżaniem stawek w ramach rywalizacji na rynku oraz lukami kadrowymi. W efekcie eskaluje zadłużenie firm zwlekających z opłacaniem faktur i wywołujących zatory płatnicze u kolejnych przedsiębiorców. Poszkodowani zostają również pracownicy, którzy nie otrzymują wynagrodzeń na czas, oraz zamawiający – wskutek nieterminowej realizacji zleceń. Czy usługi faktoringowe mogą ułatwić firmom transportowym prosperowanie w tak niekorzystnych okolicznościach?
Jak faktoring wpisuje się w sytuację branży TSL w Polsce?
Według BIK (Biura Informacji Kredytowej) sektor transportu, spedycji i logistyki mierzy się z coraz większą liczbą klientów podwyższonego ryzyka, którzy nie rozliczają się terminowo. Niestety, branża TSL stanowi jedną z najbardziej zadłużonych gałęzi gospodarki – zaległości przekroczyły 3,3 mld zł pod koniec IV kwartału 2024 r. Mimo że przeterminowane należności są niemal trzykrotnie wyższe w segmencie handlowym, to najwyższy odsetek firm zmagających się z niewypłacalnością odnotowuje się w transporcie, co wpływa negatywnie również na podmioty z innych branż. Niemal co 10. przedsiębiorca z sektora TSL zmaga się z problemami finansowymi. Usługi faktoringowe, które odmrażają gotówkę z faktur, ułatwiają zoptymalizowanie ryzyka operacyjnego w związku z potężnym ryzykiem opóźnionych płatności.
Jakie usługi faktoringowe są warte uwagi wśród przewoźników?
Klasyczny faktoring dla transportu polega na finansowaniu nieprzeterminowanych faktur sprzedażowych z odroczonym terminem płatności. Firma transportowa (faktorant) przesyła fakturę faktorowi, który niemal od razu po zweryfikowaniu dokumentów wypłaca klientowi zaliczkę faktoringową. Co istotne, kontrahent zachowuje prawo do uregulowania należności w pierwotnym terminie płatności. Jeśli faktoring jest tajny (cichy), odbiorca faktury zleca przelew na konto sprzedawcy, który następnie rozlicza się z faktorem. Ten model ma zastosowanie w sytuacji, w której umowa zawiera zakaz cesji wierzytelności. W przypadku faktoringu jawnego kontrahent przelewa pieniądze bezpośrednio na rachunek firmy faktoringowej.
Ważne, aby przedsiębiorcy znali również różnicę między faktoringiem z regresem (niepełnym) i bez regresu (pełnym). Faktoring bez regresu przenosi odpowiedzialność za niewypłacalność kontrahenta na firmę faktoringową. Kiedy odbiorca faktury spóźnia się z płatnością, firma transportowa nie musi zwracać zaliczki faktoringowej i trudzić się dochodzeniem wierzytelności. Faktoring pełny sprawdza się w przypadku stałych kontrahentów, którzy opłacają faktury w terminie lub z opóźnieniami. Przedsiębiorcy decydujący się na faktoring niepełny są zobowiązani do zwrotu zaliczki, kiedy kontrahent nie ureguluje należności, lecz mogą oczekiwać wsparcia faktora w zakresie kontaktu z dłużnikiem i odzyskania pieniędzy.
Ponadto przewoźnicy korzystają z faktoringu odwrotnego, który polega na opłacaniu faktur kosztowych przez faktora. Co więcej, przedsiębiorca może ustalić z faktorem późniejszy termin płatności, tym samym zyskując więcej czasu na pokrycie kosztów zamówionych towarów czy usług. To rozwiązanie zapewnia firmom elastyczność w planowaniu bieżących wydatków oraz poprawia relacje z dostawcami, skłaniając ich do udzielania skonta, czyli rabatu za wczesną płatność.
Co zyskują firmy transportowe, które korzystają z faktoringu?
Faktoring dla przewoźników ułatwia kontrolowanie płynności finansowej w trudnych warunkach gospodarczych – szczególnie w perspektywie rosnących kosztów zatrudnienia, windowania opłat drogowych oraz wydatków na modernizacje technologiczne w związku z Zielonym Ładem. Dzięki faktoringowi przedsiębiorcy błyskawicznie otrzymują środki finansowe, które byłyby zamrożone w dokumentach sprzedażowych na wiele tygodni, a nawet miesięcy wskutek opóźnień ze strony kontrahentów. Zaliczki faktoringowe sięgające nawet 90 proc. wartości faktur pozwalają na finansowanie bieżących wydatków, zmniejszając ryzyko wystąpienia zatorów płatniczych w całym łańcuchu dostaw. Firmy transportowe, które są w stanie szybko opłacać faktury kosztowe, nie tylko mogą liczyć na lepsze warunki umów handlowych, ale także zwiększają przewagę konkurencyjną na rynku. Co więcej, stabilność finansowa wspierana przez faktoring sprzyja ewentualnemu pozyskiwaniu środków z innych źródeł zewnętrznych.
Projekt dotyczący zmiany ustawy o transporcie drogowym (nr UD18) zakłada skrócenie terminów płatności dla przewoźników do 14 dni, aczkolwiek nowe przepisy mogą wejść w życie dopiero 2027 roku. Niemniej warto pamiętać, że nowelizacja prawa nie zapobiegnie wszelkim opóźnieniom w płatnościach, więc istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że popularność usług faktoringowych w branży TSL utrzyma wzrostową tendencję w przyszłych latach.
Reklama