Cztery medale w dwa tygodnie w Ameryce Południowej!
Karolina Hołda po raz drugi w karierze triumfuje w międzynarodowych zawodach z cyklu WTT Youth Contender, tym razem w Kolumbijskim Rionegro! Nasza utalentowana zawodniczka zdobyła złoto w kategorii U17 oraz srebro w kategorii U19.
Wycieczkę do Ameryki Południowej Karolina może zaliczyć do niesamowicie udanych. Pod koniec października zdobyła dwa medale na turnieju WTT Youth Contender Cuenca w Ekwadorze (brąz w singlu U17 oraz złoto w singlu U19). Prosto z Ekwadoru poleciała do Kolumbii, gdzie po raz kolejny dwukrotnie stanęła na podium singlowego turnieju, zdobywając złoto w kategorii U17 oraz srebro w kategorii U19. Do Polski wróciła z czterema medalami, z czego dwoma złotymi.
W turnieju U17 na drodze do finału pokonała 3:1 Kolumbijkę Marianę Rodriguez oraz 3:0 Katarzynę Rajkowską. Finał turnieju z Ekwadorką Angelicą Arellano rozpoczął się problematycznie, bo od porażki 4:11 w pierwszym secie. Trzy kolejne padły jednak łupem Karoliny, co zapewniło jej złoty medal.
W kategorii U19 nasza zawodniczka ograła 3:1 Anę Isaza oraz ponownie 3:1 Angelicę Arellano. W finale starszej kategorii spotkała się z Katarzyną Rajkowską, której udało się zrewanżować za mecz w turnieju U17 – Karolina przegrała tym razem 2:3 kończąc zmagania na drugim miejscu.
„Wyjazd udał się naprawdę świetnie, wynikowo jestem całkowicie spełniona. W Ekwadorze zdobyłam dwa medale z czego jeden złoty i wiedziałam, że w Kolumbii mam szanse na kolejne podium. W Rionegro wystąpiłam w dwóch finałach, jeden udało mi się wygrać po zaciętej walce, drugi przegrałam w piątym secie.
W obu turniejach musiałam zmierzyć się z zupełnie nowymi dla mnie problemami i trudnymi warunkami gry. Jetlag to pierwsza rzecz, jaka dał mi w kość. Cuenca w Ekwadorze położona jest ponad 2,5 tysiąca metrów nad poziomem morza, a Rionegro nieco ponad 2 tysiące – dało się to odczuć. Nigdy nie grałam też przy tak wysokiej wilgoci, na treningu przed turniejem nie mogłam trafić żadnego topspina. Na szczęście z meczu na mecz czułam się coraz lepiej.
Oprócz finałów w pamięć najbardziej zapadł mi grupowy pojedynek z Portorykanką Kristal Melendez. Przegrywałam 0:2 i nie miałam pomysłu na grę, ale mimo to udało mi się wygrać mecz. Było ciężko, a dałam radę i czuję, że będę mogła z tego czerpać w przyszłości. Będę bardzo miło wspominać cały wyjazd.” – komentuje Karolina Hołda
Serdecznie gratulujemy Karolinie znakomitych występów w Ameryce Południowej. Na odpoczynek i trening w Białymstoku nie będzie miała jednak zbyt wiele czasu: w rozkładzie jazdy na najbliższe tygodnie ma między innymi zgrupowanie kadry Polski oraz Mistrzostwa Świata Juniorów w Szwecji.